Jak Stettin zamieniał się w Szczecin opisuje w swej książce "Między Stettinem, a Szczecinem" Jan Musekamp, który w czwartek będzie gościem Książnicy Pomorskiej.
Publikacja jest pierwszą monografią opisującą powojenne przeobrażenia w stolicy Pomorza Zachodniego, wynikające nie tylko ze zmiany przynależności państwowej miasta, ale także odpływu niemieckich mieszkańców i napływu polskich.
Książka jest pracą doktorską Musekampa, obecnie wykładającego na Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. W Niemczech została wydana dwa lata temu.
- Szczecin jest pod wieloma względami wyjątkowy - mówi autor. - Widać, że w architekturze jest wielowarstwowość. Fascynował mnie też fakt, że to miasto na granicy, tak blisko Berlina i jest też miastem portowym.
- Podobne pozycje ma już Wrocław i Gdańsk - mówi specjalista od spraw pogranicza Andrzej Kotula. - Kiedy książka wyszła w Niemczech pierwszy odruch był taki, że trzeba podzielić się nią z mieszkańcami Szczecina, bo to najważniejsza książka o Szczecinie napisana po wojnie.
Spotkanie z autorami i promocja książki o 17 w Książnicy Pomorskiej.
Książka jest pracą doktorską Musekampa, obecnie wykładającego na Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. W Niemczech została wydana dwa lata temu.
- Szczecin jest pod wieloma względami wyjątkowy - mówi autor. - Widać, że w architekturze jest wielowarstwowość. Fascynował mnie też fakt, że to miasto na granicy, tak blisko Berlina i jest też miastem portowym.
- Podobne pozycje ma już Wrocław i Gdańsk - mówi specjalista od spraw pogranicza Andrzej Kotula. - Kiedy książka wyszła w Niemczech pierwszy odruch był taki, że trzeba podzielić się nią z mieszkańcami Szczecina, bo to najważniejsza książka o Szczecinie napisana po wojnie.
Spotkanie z autorami i promocja książki o 17 w Książnicy Pomorskiej.