Muzyka tradycyjna stanowi wciąż niewyczerpane źródło inspiracji, jest ciągle na nowo odkrywana, świadomie kontynuowana i pielęgnowana przez kolejne pokolenie. W Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie zakończył się w niedzielę 10. Turniej Muzyków Prawdziwych.
W konkursie startowało kilkudziesięciu artystów z Polski, Niemiec i Białorusi. Jury pod przewodnictwem dr Weroniki Gozdew-Kołacińskiej przyznało w kategorii muzyki tradycyjnej dwa pierwsze miejsca: "Babom Borowym" z Poznania i Kapeli Koźlarskiej Adama Kaisera z Kościana, w której śpiewa i gra na skrzypcach oraz mazankach Martyna Żurek.
- Miejsce, które otrzymaliśmy bardzo nas zaskoczyło. To jest piękne zwieńczenie naszej pracy, którą cały czas wykonujemy. I tu właśnie mamy tego efekty – powiedziała Żurek.
W tej kategorii najwyższą nagrodę specjalną otrzymał grający na dudach Eugnen Baryshnikau z Białorusi, a Pierwsze miejsce w kategorii eksperymentalnej mistrz liry korbowej Paweł Płaskoń z Katowic.
- Czuję się onieśmielony. Przyjmuję takie nagrody z wielką pokorą i z wdzięcznością, ale ja jestem też pełen podziwu dla wszystkich ludzi, którzy tutaj występowali. Chyba dlatego taki jestem onieśmielony, bo nie czuję się jakoś lepszy od innych, ale bardzo się cieszę, że moja praca trafia do ludzkich serc, że ludzie w tej muzyce odnajdują też siebie – podsumował Paweł Płaskoń.
Gwiazdą koncertu laureatów Turnieju była słynna Kapela ze Wsi Warszawa i Trio Bassałyki.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas


Radio Szczecin