Czterometrową dłubankę, czyli łódź wykonaną z jednego pnia drzewa znaleziono w Gryfinie podczas prac budowlanych przy nowym nabrzeżu.
Odkryto też broń z czasów drugiej wojny światowej. Nadzór archeologiczny nad pracami w Gryfinie prowadzą naukowcy z Polskiej Akademii Nauk w Szczecinie.
Na razie nie wiadomo, ile lat ma dłubanka, data powstania łodzi będzie znana po badaniach dendrochronologicznych - mówi Marek Dworaczyk, archeolog z Polskiej Akademii Nauk. - Rekonstrukcja pozwala określić, że miała około 4,2 m długości a szerokość do jednego metra.
W rzece odkryto też broń niemiecką z czasów drugiej wojny światowej m.in. ciężki karabin maszynowy. - W czasie bagrowania Regalicy wyciągnięto z wody trzy karabiny. Być może z czasu obrony Niemców, którzy zatopili je uciekając stamtąd - dodaje Dworaczyk.
Broń ma trafić o Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.
Na razie nie wiadomo, ile lat ma dłubanka, data powstania łodzi będzie znana po badaniach dendrochronologicznych - mówi Marek Dworaczyk, archeolog z Polskiej Akademii Nauk. - Rekonstrukcja pozwala określić, że miała około 4,2 m długości a szerokość do jednego metra.
W rzece odkryto też broń niemiecką z czasów drugiej wojny światowej m.in. ciężki karabin maszynowy. - W czasie bagrowania Regalicy wyciągnięto z wody trzy karabiny. Być może z czasu obrony Niemców, którzy zatopili je uciekając stamtąd - dodaje Dworaczyk.
Broń ma trafić o Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.