Będą przyspieszone wybory prezydenckie i wróci konstytucja z 2004 roku ograniczająca kompetencje prezydenta - takie oświadczenie wydał w piątek prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.
Zapowiedział też, że od razu rozpocznie prace nad powołaniem rządu jedności narodowej.
- To jest efekt negocjacji, jakie z prezydentem Ukrainy prowadzili szefowie dyplomacji Polski i Niemiec - powiedział premier Donald Tusk. - Cel, jaki założyli sobie szefowie europejskich rządów i przedstawiciele Unii Europejskiej, czyli zaprzestanie przemocy i rozlewu krwi, póki co udało się osiągnąć, ale droga do porozumienia jest ciągle bardzo daleka.
Chodzi o to, że liderzy opozycji nie są już liderami Majdanu i najważniejsze będzie to, czy ludzie zgromadzeni na ulicach zaakceptują taki scenariusz działań.
Wcześniej portal "Ukraińska Prawda" informował, że porozumienie Janukowycza z ministrami unijnymi zawierać będzie: powrót do konstytucji z 2004 roku w ciągu 48 godzin, a także utworzenie rządu koalicyjnego w ciągu 10 dni i przedterminowe wybory prezydenckie w grudniu 2014 roku, czyli trzy miesiące wcześniej niż przewidywała konstytucja.
Na wynegocjowane z Janukowyczem porozumienie o rozwiązaniu konfliktu zgodziła się już Rada Społeczna Majdanu - donosi TVN24, powołując się na informację rzecznika polskiego MSZ, Marcina Wojciechowskiego.
Jak podaje ukraińskie Ministerstwo Zdrowia, w starciach między milicją a przeciwnikami władz w Kijowie zginęło od wtorku 75 osób. Według opozycji tylko w czwartek milicja zastrzeliła ponad 70 protestujących. Ponad 500 zostało rannych.
Protesty na Ukrainie wybuchły w listopadzie ubiegłego roku. Ludzie wyszli na ulice, gdy rząd poinformował, że wstrzymuje przygotowania do integracji z Unią Europejską. Z czasem zaczęli domagać się ustąpienia Janukowycza i przedterminowych wyborów prezydenckich. Materiał: TVN24/x-news
- To jest efekt negocjacji, jakie z prezydentem Ukrainy prowadzili szefowie dyplomacji Polski i Niemiec - powiedział premier Donald Tusk. - Cel, jaki założyli sobie szefowie europejskich rządów i przedstawiciele Unii Europejskiej, czyli zaprzestanie przemocy i rozlewu krwi, póki co udało się osiągnąć, ale droga do porozumienia jest ciągle bardzo daleka.
Chodzi o to, że liderzy opozycji nie są już liderami Majdanu i najważniejsze będzie to, czy ludzie zgromadzeni na ulicach zaakceptują taki scenariusz działań.
Wcześniej portal "Ukraińska Prawda" informował, że porozumienie Janukowycza z ministrami unijnymi zawierać będzie: powrót do konstytucji z 2004 roku w ciągu 48 godzin, a także utworzenie rządu koalicyjnego w ciągu 10 dni i przedterminowe wybory prezydenckie w grudniu 2014 roku, czyli trzy miesiące wcześniej niż przewidywała konstytucja.
Na wynegocjowane z Janukowyczem porozumienie o rozwiązaniu konfliktu zgodziła się już Rada Społeczna Majdanu - donosi TVN24, powołując się na informację rzecznika polskiego MSZ, Marcina Wojciechowskiego.
Jak podaje ukraińskie Ministerstwo Zdrowia, w starciach między milicją a przeciwnikami władz w Kijowie zginęło od wtorku 75 osób. Według opozycji tylko w czwartek milicja zastrzeliła ponad 70 protestujących. Ponad 500 zostało rannych.
Protesty na Ukrainie wybuchły w listopadzie ubiegłego roku. Ludzie wyszli na ulice, gdy rząd poinformował, że wstrzymuje przygotowania do integracji z Unią Europejską. Z czasem zaczęli domagać się ustąpienia Janukowycza i przedterminowych wyborów prezydenckich. Materiał: TVN24/x-news