Stargardzianie modlili się w sobotę za poległych w Kijowie i pokój na Ukrainie. To była druga msza w tej intencji odprawiona w Stargardzie w obrządku Kościoła Wschodniego.
- Modlimy się o to, żeby sytuacja na Ukrainie ustabilizowała się i aby nie doszło już do żadnego rozlewu krwi - mówi Iwona Marciszak, przewodnicząca Koła Ukraińców w Stargardzie Szczecińskim.
Przy kościele pod wezwaniem Św. Jozafata Męczennika stanął brzozowy krzyż. - Każdy może przyjść i zapalić znicz - mówi ksiądz Rusłan Marciszak, proposzcz parafii.
Wieczorem pod krzyżem zapłonęło kilkadziesiąt zniczy.
Rewolta na Ukrainie wybuchła w listopadzie ubiegłego roku po tym, jak prezydent Wiktor Janukowycz w ostatniej chwili odmówił podpisania układu stowarzyszeniowego z Unią Europejską.
W krwawych starciach między antyrządowymi demonstrantami a siłami bezpieczeństwa i milicją zginęło około 100 osób, a kilkaset zostało rannych.
Przy kościele pod wezwaniem Św. Jozafata Męczennika stanął brzozowy krzyż. - Każdy może przyjść i zapalić znicz - mówi ksiądz Rusłan Marciszak, proposzcz parafii.
Wieczorem pod krzyżem zapłonęło kilkadziesiąt zniczy.
Rewolta na Ukrainie wybuchła w listopadzie ubiegłego roku po tym, jak prezydent Wiktor Janukowycz w ostatniej chwili odmówił podpisania układu stowarzyszeniowego z Unią Europejską.
W krwawych starciach między antyrządowymi demonstrantami a siłami bezpieczeństwa i milicją zginęło około 100 osób, a kilkaset zostało rannych.