Jest bezpiecznie, chociaż pielgrzymi często gubią dokumenty lub torby, są też problemy z komunikacją miejską - tak o pierwszych dwóch dniach Światowych Dni Młodzieży odbywających się w Krakowie mówią policjanci i władze miasta.
Pielgrzymi mają problem z poruszaniem się, tramwaje i autobusy są przepełnione, niektóre ulice zamknięte. Jest jeszcze jeden kłopot - mówi Monika Chylaszek z krakowskiego urzędu miasta.
- Najczęstsze potrzeby z którymi zgłaszają się do nas pielgrzymi to naładowanie telefonu albo skorzystanie z internetu - mówi Chylaszek.
Policja i straż miejska zapewniają, że w mieście mimo tłumu jest bezpiecznie, chociaż interwencji jest dużo - mówi Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.
- Gorąca prośba o mniejsze roztargnienie ze strony samych pielgrzymów. Ponieważ nadal potrafią zostawiać bagaże i sobie rzeczy. To powoduje reakcję służb rozpoznania minersko-pirotechnicznego. To nie są pojedyncze przypadki, jest ich sporo - wyjaśnia Ciarka.
Podczas Światowych Dni Młodzieży porządku pilnuje prawie 40 tysięcy funkcjonariuszy, m.in. policji, straży pożarnej, granicznej czy biura ochrony rządu.
- Najczęstsze potrzeby z którymi zgłaszają się do nas pielgrzymi to naładowanie telefonu albo skorzystanie z internetu - mówi Chylaszek.
Policja i straż miejska zapewniają, że w mieście mimo tłumu jest bezpiecznie, chociaż interwencji jest dużo - mówi Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.
- Gorąca prośba o mniejsze roztargnienie ze strony samych pielgrzymów. Ponieważ nadal potrafią zostawiać bagaże i sobie rzeczy. To powoduje reakcję służb rozpoznania minersko-pirotechnicznego. To nie są pojedyncze przypadki, jest ich sporo - wyjaśnia Ciarka.
Podczas Światowych Dni Młodzieży porządku pilnuje prawie 40 tysięcy funkcjonariuszy, m.in. policji, straży pożarnej, granicznej czy biura ochrony rządu.