Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin/Archiwum]
Boże Narodzenie to najbardziej rodzinne święta. Jeszcze niedawno ich pierwszy dzień spędzano wyłącznie w domu, przy suto zastawionym stole. Dopiero następnego dnia - na św. Szczepana - można było się odwiedzać.
Barbara Brodzik i Janina Adamiak z Trzcińca koło Siedlec wspominały, że dawniej w tym dniu w kościołach święcono owies na przyszłoroczny siew.

- Po tym jak owies się poświęciło, brała go matka lub gospodarz, chodzili po mieszkaniu i rozsypywali go. Jak owies głośno szeleścił, to oznaczało, że lato będzie burzowe. Chcieli też dowiedzieć się, czy w przyszłym roku będzie urodzaj na owies. Gospodyni smarowała belki u pułapu miodem i rzucała owies do góry. Jak przylepiło się dużo ziaren, to oznaczało, że urodzaj będzie - opowiadają.

Zgodnie z tradycją, w drugim dniu Świąt Bożego Narodzenia swoją wędrówkę rozpoczynają kolędnicy.
Barbara Brodzik i Janina Adamiak z Trzcińca koło Siedlec wspominały, że dawniej w tym dniu w kościołach święcono owies na przyszłoroczny siew.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty