Tragiczny nocny pożar w stolicy Francji, Paryżu. 7 osób nie żyje, około 30 jest rannych, w tym jedna osoba ciężko. Wśród rannych jest trzech strażaków.
Do wybuchu pożaru w 8-piętrowym budynku mieszkalnym doszło około godziny 1.00 w nocy. Służby prasowe straży pożarnej opisują sytuację jako "scenę przerażającego dramatu". - Przeprowadziliśmy szereg akcji ratunkowych, zwłaszcza wobec osób, które uciekły na dach budynku. Drabinami udało się ewakuować 30 osób - informuje kapitan Clément Cognon. Mieszkańcy dwóch sąsiednich budynków zostali również ewakuowani. We wtorkowy poranek wciąż płonęły jeszcze dwa ostatnie piętra budynku - siódme i ósme. Na miejscu pracowało 200 strażaków. Część ulic prowadzących w stronę popularnego Lasku Bulońskiego zostało zamkniętych przez policję.
W Paryżu zatrzymano kobietę podejrzaną o podłożenie ognia w kamienicy w XVI-stej dzielnicy miasta.
To trzeci, w ciągu kilku tygodni, pożar w stolicy Francji ze skutkami śmiertelnymi. W poprzednich życie straciło łącznie osiem osób. Do pożaru doszło w XVI dzielnicy - najdroższej w mieście, w pobliżu stacji metra Porte d'Auuteil i obwodnicy, tak zwanego Bulwaru Peryferyjnego. Jego przyczyny nie są znane.
W Paryżu zatrzymano kobietę podejrzaną o podłożenie ognia w kamienicy w XVI-stej dzielnicy miasta.
To trzeci, w ciągu kilku tygodni, pożar w stolicy Francji ze skutkami śmiertelnymi. W poprzednich życie straciło łącznie osiem osób. Do pożaru doszło w XVI dzielnicy - najdroższej w mieście, w pobliżu stacji metra Porte d'Auuteil i obwodnicy, tak zwanego Bulwaru Peryferyjnego. Jego przyczyny nie są znane.