Od roku obowiązuje w Danii zakaz zasłaniania twarzy w przestrzeni publicznej. Według danych opublikowanych przez duńską policję, do lipca za jego złamanie skierowano do sądów łącznie 39 wniosków o kary grzywny.
Łącznie 22 wnioski dotyczyły kobiet noszących w miejscach publicznych nikab lub burki, 15 z nich zostało ukaranych grzywną w wysokości 1000 duńskich koron, czyli ok. 130 euro. Pozostałe osoby, ukarano grzywną za to, że zasłaniały twarze m.in. kominiarkami, maskami lub wymyślnymi czapkami.
Przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów Claus Oxfeldt twierdzi, że podane liczby świadczą o tym, że duńscy policjanci nie nadużywają swoich uprawnień i byli w stanie podejmować słuszne decyzje, kiedy należy interweniować. Rok obowiązywania wprowadzonych przez poprzedni centro-prawicowy rząd przepisów, ocenił jako spokojny i nieprowadzący do konfliktów.
Peter Skaarup polityk Duńskiej Partii Ludowej zarzucił policji opieszałość w egzekwowaniu tego zakazu. Skaarup twierdzi, że policjanci często patrzą przez palce, widząc osoby ubrane w okrycia głowy zasłaniające twarz.
Przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów Claus Oxfeldt twierdzi, że podane liczby świadczą o tym, że duńscy policjanci nie nadużywają swoich uprawnień i byli w stanie podejmować słuszne decyzje, kiedy należy interweniować. Rok obowiązywania wprowadzonych przez poprzedni centro-prawicowy rząd przepisów, ocenił jako spokojny i nieprowadzący do konfliktów.
Peter Skaarup polityk Duńskiej Partii Ludowej zarzucił policji opieszałość w egzekwowaniu tego zakazu. Skaarup twierdzi, że policjanci często patrzą przez palce, widząc osoby ubrane w okrycia głowy zasłaniające twarz.