Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia

Fot. twitter.com/AndrzejDuda2020
Fot. twitter.com/AndrzejDuda2020
Prezydent Andrzej Duda - według sondażu exit poll - uzyskał najlepszy wynik w pierwszej turze wyborów i 41,8 procent głosów wyborców.
W czasie wieczoru wyborczego urzędujący prezydent i kandydat Zjednoczonej Prawicy podziękował za wysoką frekwencję i poparcie.

- Przede wszystkim ogromnie dziękuję tym, którzy mi zaufali - powiedział Andrzej Duda. - Po pięciu latach uzyskuję, prowadząc cały czas politykę, różnie, krytykowany, atakowany, podejmując trudne decyzje, przecież było ich mnóstwo. Bardzo trudne sprawy, które załatwialiśmy. Ogromne społeczne oczekiwania, co do tego, żeby poprawić sytuację, żeby poprawić byt ludzi. Wielkie oczekiwania. I po pięciu latach dużo więcej osób niż wówczas głosuje na mnie już w pierwszej turze wyborów.

Drugie miejsce zajął Rafał Trzaskowski z poparciem 30,4 procent. Ubiegający się o reelekcję prezydent pogratulował wyniku kandydatowi Koalicji Obywatelskiej. - Gratuluję panu Rafałowi Trzaskowskiemu. Jego wyniku, który prowadzi go do drugiej tury, prowadzi go do tego, że dalej będziemy stawali w szranki. Tak. Mamy różne wizje z panem Rafałem Trzaskowskim. Mamy różne wizje z jego partią. Tak samo, jak mieliśmy różne wizje w 2015 roku - powiedział Andrzej Duda.

Andrzej Duda podkreślił, że frekwencja w wyborach była wysoka. Podziękował też wszystkim swoim konkurentom w wyścigu o urząd prezydenta. - Dziękuję wszystkim moim konkurentom, że uczestniczyli w tej kampanii. Dziękuję, że prowadzili tą kampanię, byli w tych wyborach; że pokazali, że mamy dużą liczbę kandydatów na prezydenta w naszym kraju. Wybory prezydenckie są czymś poważnym. Gdyby nie to, prawdopodobnie nie byłoby takiej frekwencji, był ogromny wybór, było 11 kandydatów. Dziękuję wszystkim, którzy mnie poparli, że mogłem wygrać I turę wyborów z takim wynikiem - dodał Andrzej Duda.

- Prowadzimy bardzo ważną dyskusję o Polsce - zaznaczył kandydat Zjednoczonej Prawicy podczas wieczoru wyborczego w swoim sztabie w Łowiczu. - Zadajemy pytanie, jaka ta Polska będzie w przyszłości. Rzeczywiście te wybory w ogromnym stopniu o tym zadecydują. Czy są pomiędzy nami punkty bliskie? Oczywiście, że są. Czy są pomiędzy nami różnice? Jasne, że są. Dlatego byliśmy różnymi kandydatami i każdy z nam miał swoich wyborców.

Prezydent Andrzej Duda podkreślał, że - jeśli chodzi o sprawy dotyczące prowadzenia interesów państwa - niewiele dzieli go z kandydatem Konfederacji Krzysztofem Bosakiem, który uzyskał 7,4 procent poparcia.

- Bardzo niewiele dzieliło nas i dzieli nas z panem Krzysztofem Bosakiem. W bardzo wielu sprawach myślimy podobnie. Pewnie, że wyborcy pana Krzysztofa Bosaka, zwłaszcza ci młodzi, chcieliby, żeby wiele spraw było szybciej, być może radykalniej, bardziej zdecydowanie. Takie też są prawa młodości, że młodzi wszystko chcą szybko i zdecydowanie. Cel jest wspólny: silna i bezpieczna Polska - powiedział Andrzej Duda.

Prezydent mówił także o wspólnych punktach programowych m.in. z kandydatem ludowców. Zaznaczył, że nie ma wątpliwości, co do faktu, iż wyborcy Władysława Kosiniaka-Kamysza patrzą na polską rodzinę, jej wartość oraz na polską wieś tak, jak on. Prezydent, który w drugiej turze prawdopodobnie spotka się z kandydatem Koalicji Obywatelskiej Rafałem Trzaskowskim, zwrócił się też do wyborców lewicy. Wskazał, że wspólnym elementem jest w tym przypadku "troska o zwykłego człowieka, zwłaszcza o tego, który z różnych przyczyn został skrzywdzony, który jest słabszy, któremu trudniej się żyje, o człowieka ciężko pracującego".

Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że będzie kontynuował kampanię przed drugą turą. Dodał, że od razu po wieczorze wyborczym rusza w trasę i na kolejne spotkanie z wyborcami. - Nie ma żadnej przerwy, nie ma żadnego spoczynku, ruszam na trasę kampanii - zadeklarował ubiegający się o reelekcję prezydent.

Pozostałe miejsca zajęli Szymon Hołownia - 13,3 procent, Krzysztof Bosak - 7,4 procent, Robert Biedroń - 2,9, Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,6 procent, Marek Jakubiak - 0,5 procent, Paweł Tanajno - 0,3 procent, Waldemar Witkowski - 0,3 procent, Stanisław Żółtek - 0,3 procent oraz Mirosław Piotrowski - 0,2 procent.

Z sondażu exit poll wynika, że frekwencja w wyborach prezydenckich wyniosła 62,9 procent.

Gdyby wyniki sondaży się potwierdziły, to za dwa tygodnie 12 lipca, odbędzie się druga tura.
W czasie wieczoru wyborczego urzędujący prezydent i kandydat Zjednoczonej Prawicy podziękował za wysoką frekwencję i poparcie.
- Przede wszystkim ogromnie dziękuję tym, którzy mi zaufali - powiedział Andrzej Duda.
Ubiegający się o reelekcję prezydent pogratulował wyniku kandydatowi Koalicji Obywatelskiej.
Andrzej Duda podkreślił, że frekwencja w wyborach była wysoka. Podziękował też wszystkim swoim konkurentom w wyścigu o urząd prezydenta.
- Prowadzimy bardzo ważną dyskusję o Polsce - zaznaczył kandydat Zjednoczonej Prawicy podczas wieczoru wyborczego w swoim sztabie w Łowiczu.
Prezydent Andrzej Duda podkreślał, że - jeśli chodzi o sprawy dotyczące prowadzenia interesów państwa - niewiele dzieli go z kandydatem Konfederacji Krzysztofem Bosakiem, który uzyskał 7,4 procent poparcia.
Prezydent mówił także o wspólnych punktach programowych m.in. z kandydatem ludowców.
Prezydent, który w drugiej turze prawdopodobnie spotka się z kandydatem Koalicji Obywatelskiej Rafałem Trzaskowskim, zwrócił się też do wyborców lewicy.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty