Bez wyjazdów i w gronie domowników - tak z powodu panującej pandemii będą wyglądały w tym roku Święta Bożego Narodzenia. W konsultacjach jest projekt rozporządzenia, który zachęca co spędzenia świąt tylko z najbliższą rodziną.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska wyjaśnił, ze konsultowany projekt rozporządzenia ogranicza przemieszczanie się osób w czasie Świąt Bożego Narodzenia.
- Jaki będzie końcowy efekt tych konsultacji i jak to rozporządzenie będzie wyglądało, przekonamy się niedługo, ale naszym celem jest doprowadzenie do tego, aby przemieszczanie i aktywność publiczna także w okresie świąt były jak najmniejsze - mówił Kraska.
Jak zaznaczył wiceminister, to jest najważniejszy element, aby ograniczać liczbę nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz dodał, że projekt rozporządzenia ogranicza do pięciu liczbę osób przy wigilijnym stole lub do najbliższej rodziny.
- Tam jest dość szczegółowy zapis, który mówi o domownikach bądź pięciu osobach. Jest to formuła, która ma zachęcić i ukierunkować Polaków na to, by przy tym wigilijnym stole była to rodzina najbliższa. Nie są to i nie będą święta takie, jakie znamy. To będą święta w reżimie sanitarnym. Trochę jak Święta Wielkanocne, które mieliśmy - podkreślił Andrusiewicz.
- Jaki będzie końcowy efekt tych konsultacji i jak to rozporządzenie będzie wyglądało, przekonamy się niedługo, ale naszym celem jest doprowadzenie do tego, aby przemieszczanie i aktywność publiczna także w okresie świąt były jak najmniejsze - mówił Kraska.
Jak zaznaczył wiceminister, to jest najważniejszy element, aby ograniczać liczbę nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz dodał, że projekt rozporządzenia ogranicza do pięciu liczbę osób przy wigilijnym stole lub do najbliższej rodziny.
- Tam jest dość szczegółowy zapis, który mówi o domownikach bądź pięciu osobach. Jest to formuła, która ma zachęcić i ukierunkować Polaków na to, by przy tym wigilijnym stole była to rodzina najbliższa. Nie są to i nie będą święta takie, jakie znamy. To będą święta w reżimie sanitarnym. Trochę jak Święta Wielkanocne, które mieliśmy - podkreślił Andrusiewicz.
Dodaj komentarz 3 komentarze
A u instruktora narciarstwa nie można się w święta spotkać? Stoki nagle przestały być groźne dla koronawirusa?
No i prawidłowo!! Spokojnie, wszyscy spotkamy się na Pasterce (!!), -uwaga- każdy z dzielnicy przynosi flaszkę!
Oczywiście bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, wszelkie "ograniczenia przemieszczania się" są bezpodstawne i każdy może spędzić święta, gdzie chce.