Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Mińsk. Fot. pixabay.com / jackal007 (CC0 domena publiczna)
Mińsk. Fot. pixabay.com / jackal007 (CC0 domena publiczna)
Przekroczenie białorusko-rosyjskiej granicy może okazać się nie lada problemem. Przekonali się o tym pasażerowie autobusów, którzy jechali z Moskwy do Mińska i musieli pięć godzin stać na przejściu Krasnaja Gorka.
Rozgłośnia "Euroradio" poinformowała, że rosyjscy pogranicznicy dwa dni temu weszli do sześciu autobusów, które jechały w stronę Mińska.

Dwa autobusy, którymi kierowali obywatele Białorusi - przepuścili. Natomiast cztery pozostałe, którymi kierowali obywatele Rosji - zatrzymali.

Funkcjonariusze mieli ogłosić, że z powodu ograniczeń wywołanych epidemią koronawirusa rosyjscy kierowcy - mimo posiadania międzynarodowego prawa jazdy - nie mogą wjechać na Białoruś.

Część pasażerów wpadła w panikę. Niektórzy byli z dziećmi i obawiali się mrozów. Inni spieszyli się na samolot.

Na całe szczęście w jednym z pojazdów pasażerami byli dwaj Białorusini posiadający uprawnienia do kierowania autobusami. Usiedli za kierownicę i rosyjscy pogranicznicy przepuścili dwa pojazdy.

Po przejechaniu granicy Białorusini przekazali pojazdy kierowcom rosyjskim. Teraz przewoźnik stara się wyjaśnić, dlaczego doszło do takiej sytuacji.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty