Przygody młodego czarodzieja opowiedziano w ośmiu filmach. W innym, bohater został pogromcą smoków, w kolejnym wypowiadał zaklęcia nad miotłą. W piątek, 10 maja 2024 w Złotej Sali Filharmonii w Szczecinie zabrzmiała muzyka filmowa do obrazów „Jak wytresować smoka”,„Uczeń czarnoksiężnika” i „Harry Poter”.
Orkiestrę Symfoniczną prowadziła Maria Sydor – znakomita młoda dyrygentka, asystentka Rune Bergmanna – dyrektora artystycznego i głównego dyrygenta szczecińskich symfoników.
Wieczór przyniósł wiele niewytłumaczalnych wydarzeń – powiedziała Maria Sydor.
- Pękła mi batuta. Wchodzę na scenę i wszyscy mówią „połamania batuty” i pierwszy raz w życiu rzeczywiście to się wydarzyło. Miałam tylko połowę batuty, więc było to bardzo ciekawe doświadczenie. Taka różdżka malutka – uzupełniła.
Oprawa scenograficzna koncertu, efekty rodem z planu filmowego pomogły wszystkim przenieść się w baśniową krainę – dodała dyrygentka.
- Bardzo się cieszę, że miałam możliwość poprowadzić filharmoników szczecińskich dlatego, że udało nam się stworzyć coś takiego wyjątkowego, co się nie zdarza co tydzień w filharmonii. I muszę powiedzieć, że te światła, ten dym, pomogły nam wejść w zupełnie inny świat. Przez różne instrumenty, przez ich różne barwy, udało nam się stworzyć magię, która właśnie jest chociażby w Harrym Potterrze. Chciałabym uwierzyć, że przyszedł do mnie Harry Potter i powiedział mi, że cieszy się, że w taki sposób go przedstawiłam – podsumowała Maria Sydor.