Rząd ma w środę ogłosić decyzję w sprawie dalszych restrykcji epidemicznych. Resort zdrowia zapowiadał, że jeśli liczba zakażeń koronawirusem będzie rosła, to należy liczyć się z nowymi obostrzeniami. Decyzja rządu ma dotyczyć także tego, czy od poniedziałku uczniowie wrócą do nauki stacjonarnej.
Trend liczby zakażeń odwrócił się i jest rosnący, podkreśla ministerstwo zdrowia. Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz mówił, że przy podejmowaniu ewentualnej decyzji o zaostrzeniu restrykcji priorytetem będzie ochrona wydolności służby zdrowia.
- Jeżeli zauważymy, że ten trend rzeczywiście się zmienia to, chroniąc nasz system ochrony zdrowia, będziemy musieli podejmować kategoryczne decyzje - mówił Andrusiewicz.
Decyzja rządu ma dotyczyć także edukacji w szkołach. Według wiceministra zdrowia Waldemara Kraski, najbardziej prawdopodobny jest powrót uczniów do nauki stacjonarnej od 10 stycznia.
- Kontakt z nauczycielem, z rówieśnikami jest bardzo ważny i będziemy się starali, aby tę naukę stacjonarną jak najdłużej utrzymać - mówił Kraska.
Resort zdrowia zapowiada też zwiększenie o kilka tysięcy liczby łóżek covidowych w związku ze spodziewaną piątą falą epidemii.
- Jeżeli zauważymy, że ten trend rzeczywiście się zmienia to, chroniąc nasz system ochrony zdrowia, będziemy musieli podejmować kategoryczne decyzje - mówił Andrusiewicz.
Decyzja rządu ma dotyczyć także edukacji w szkołach. Według wiceministra zdrowia Waldemara Kraski, najbardziej prawdopodobny jest powrót uczniów do nauki stacjonarnej od 10 stycznia.
- Kontakt z nauczycielem, z rówieśnikami jest bardzo ważny i będziemy się starali, aby tę naukę stacjonarną jak najdłużej utrzymać - mówił Kraska.
Resort zdrowia zapowiada też zwiększenie o kilka tysięcy liczby łóżek covidowych w związku ze spodziewaną piątą falą epidemii.