Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że za wcześnie jest, aby mówić o dekoncentracji wojsk rosyjskich wokół Ukrainy. Skomentował tak informację o wycofaniu części żołnierzy Południowego i Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji.
Wiceminister Szynkowski vel Sęk wskazywał, że te doniesienia mogą być elementem rosyjskiej wojny informacyjnej. Powiedział też, że partnerzy Polski nie potwierdzają tych informacji. Przypomniał jednocześnie, że władze w Moskwie zgromadziły przy granicy z Ukrainą ponad sto tysięcy żołnierzy.
- Dlatego, żebyśmy mogli mówić o deeskalacji, Rosja musiałaby zrobić nie jeden, a kilka kroków wstecz - przekonywał i dodał, że z tym na pewno nie mamy w tej chwili do czynienia.
We wtorek rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że żołnierze Południowego i Zachodniego Okręgu Wojskowego zakończyli ćwiczenia i rozpoczęli powrót do swoich baz. Resort nie wskazał, o które ćwiczenia dokładnie chodziło. Informacji nie potwierdziły niezależne źródła.
Nie ma deeskalacji, Rosja wysyła kolejne wojska w pobliże granic Ukrainy - powiedział sekretarz generalny NATO przed spotkaniem ministrów obrony państw Sojuszu w Brukseli.
- Jesteśmy gotowi do dialogu z Rosją, ale spodziewamy się najgorszego - oświadczył Jens Stoltenberg.
Od 10 lutego trwają wspólne manewry wojsk rosyjsko-białoruskich. Od 13 lutego z kolei na Morzu Czarnym ćwiczy rosyjska marynarka wojenna. Manewry mają potrwać do 20 lutego.
- Dlatego, żebyśmy mogli mówić o deeskalacji, Rosja musiałaby zrobić nie jeden, a kilka kroków wstecz - przekonywał i dodał, że z tym na pewno nie mamy w tej chwili do czynienia.
We wtorek rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że żołnierze Południowego i Zachodniego Okręgu Wojskowego zakończyli ćwiczenia i rozpoczęli powrót do swoich baz. Resort nie wskazał, o które ćwiczenia dokładnie chodziło. Informacji nie potwierdziły niezależne źródła.
Nie ma deeskalacji, Rosja wysyła kolejne wojska w pobliże granic Ukrainy - powiedział sekretarz generalny NATO przed spotkaniem ministrów obrony państw Sojuszu w Brukseli.
- Jesteśmy gotowi do dialogu z Rosją, ale spodziewamy się najgorszego - oświadczył Jens Stoltenberg.
Od 10 lutego trwają wspólne manewry wojsk rosyjsko-białoruskich. Od 13 lutego z kolei na Morzu Czarnym ćwiczy rosyjska marynarka wojenna. Manewry mają potrwać do 20 lutego.