Jest przełom w sprawie identyfikacji miejsc pochówku i upamiętnienia ofiar zbrodni wołyńskiej - takie komunikaty przekazały władze w Warszawie i Kijowie.
Premier Donald Tusk poinformował w piątek na platformie X, że zapadła decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. W odpowiedzi szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha dopisał: "szanujemy się nawzajem i wspólnie bronimy się przed rosyjskim imperializmem". "Każda rozwiązana kwestia dwustronna jest ciosem dla Moskwy” - napisał Andrij Sybiha.
Rzecznik resortu kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Jędrzejowski tłumaczy, że sprawa jest "wrażliwa” i "złożona”, dlatego resort ogranicza się do krótkiego komunikatu. "Osiągnięcie porozumienia w sprawach dotyczących miejsc pamięci i spoczynku jest bardzo istotne dla wszystkich stron. Podjęliśmy działania w duchu konstruktywnego dialogu. Grupa robocza prowadząca ten temat pracuje zgodnie z harmonogramem. Z uwagi na złożony i wrażliwy charakter spraw będziemy przekazywać informacje o zakończonych etapach prac” - napisał w komunikacie dla Polskiego Radia rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Rzecznik resortu kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Jędrzejowski tłumaczy, że sprawa jest "wrażliwa” i "złożona”, dlatego resort ogranicza się do krótkiego komunikatu. "Osiągnięcie porozumienia w sprawach dotyczących miejsc pamięci i spoczynku jest bardzo istotne dla wszystkich stron. Podjęliśmy działania w duchu konstruktywnego dialogu. Grupa robocza prowadząca ten temat pracuje zgodnie z harmonogramem. Z uwagi na złożony i wrażliwy charakter spraw będziemy przekazywać informacje o zakończonych etapach prac” - napisał w komunikacie dla Polskiego Radia rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Polski historyk profesor Damian Markowski podkreśla, że możliwość prowadzenia bez przeszkód badań na terenie Ukrainy jest istotna z historycznego punktu widzenia. - Badania pozwolą ustalić między innymi liczbę ofiar rzezi wołyńskiej - dodaje polski naukowiec. Zarówno strona polska, jak i ukraińska zwracają uwagę na wykorzystywanie zbrodni wołyńskiej przez rosyjską propagandę do skłócania Polaków z Ukraińcami.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski