Ceny ziemi rolnej rosną, jak kurs franka - skarżą się zachodniopomorscy rolnicy.
Zdaniem Edwarda Kosmala z rolniczej Solidarności, ANR ma pomóc w łataniu dziury budżetowej w kraju. Stąd między innymi polecenie powtórnej wyceny ziemi.
- Grunty wracają do ponownej wyceny, bo zdaniem pracowników Agencji, wyceny są za niskie. Tak jeszcze nigdy nie było, bo pamiętam, że wyceny na początku roku oscylowały w granicach maksymalnie 20 tys. złotych za hektar - powiedział Kosmal.
Szef szczecińskiego oddziału Agencji - Robert Zborowski - przyznaje, że ceny są wysokie, ale to efekt dużego popytu, a także tego, że część kupowanej ziemi w rzeczywistości przeznaczona jest pod budownictwo, a takie grunty rzeczoznawcy muszą wyceniać wyżej.
- To wysokie ceny. Część gruntów jest przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową. To wpływa na końcową cenę nieruchomości - tłumaczy Zborowski.
Zdaniem rolników, ceny ziemi podobnie wzrosły w ubiegłym roku w rejonie Pyrzyc. Tam grunty są najbardziej żyzne w województwie.