Obniżki pensji są konieczne, Polska Żegluga Morska musi wprowadzić plan naprawczy - mówił wiceminister gospodarki morskiej Grzegorz Witkowski na posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Szczecinie. Zarządca komisaryczny PŻM Paweł Brzezicki zapewniał, że już oszczędza w budżetach technicznych, ale to za mało w utrzymującej się trudnej sytuacji na światowym rynku przewozów.
- Musimy wdrożyć plan naprawczy brutalnie narzucony przez banki - mówił na spotkaniu zarządca komisaryczny Polskiej Żeglugi Morskiej Paweł Brzezicki. - Pensja jest jednym z elementów obniżenia kosztów działalności firmy, ale nie największym. Obniżenie pensji dotyczy tylko tej części, która jest powyżej układu wzorcowego tzw. ITF-u, czyli Międzynarodowej Organizacji Związkowej.
Wiceminister gospodarki morskiej Grzegorz Witkowski poinformował, że resort chce, aby program naprawczy został wprowadzony w PŻM.
- Musimy przygotować Polską Żeglugę Morską instytucjonalnie, finansowo i legislacyjnie do tego, aby była pierwszorzędnym graczem na międzynarodowych szlakach żeglugowych. Stąd moja dzisiejsza wizyta na Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego, ponieważ plan naprawczy, który zaproponował komisarz Brzezicki, jest planem spójnym. Jest planem, który ministerstwo aprobuje - wyjaśniał Witkowski.
Największe obniżki pensji mają dotknąć osoby zatrudnione na promach, a najniższe - na masowcach. Mogą one wynosić od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Zarządca komisaryczny oraz wiceminister gospodarki morskiej zapewniali, że pensje marynarzy wrócą do dawnego poziomu, gdy kryzys minie.