W Biurze Obsługi Interesanta w szczecińskim Urzędzie Miasta od rana są puste stanowiska, bo urzędniczki wzięły urlopy na żądanie.
Zamieszania, ani nawet nerwów nie ma. Największe braki są w referacie komunikacji. Szczecinianie składają tam wnioski o prawo jazdy czy dowód rejestracyjny. Z tego referatu do pracy przyszły cztery osoby z 21. 17 kobiet wzięło urlop na żądanie.
- Urlop na żądanie każdy pracownik może zabrać wtedy, kiedy chce. Dziś z 20 okienek czynne są tylko trzy, reszta pań zabrała urlop na żądanie - mówi kierowniczka Bożena Taudul.
Kolejek większych niż zwykle w urzędzie nie ma. - Jest spokojnie. Siedzimy na ławkach i czekamy na numerek - mówili mieszkańcy Szczecina.
W pozostałych wydziałach wolne wzięły najczęściej jedna czy dwie osoby. W sumie z ok. tysiąca pracujących przy placu Armii Krajowej urzędników urlop na żądanie wzięło 40 osób. Prezydent Piotr Krzystek na Facebooku poprosił mieszkańców o cierpliwość przy załatwianiu spraw w urzędzie i jednocześnie zapewnił, że wobec pań, które wzięły wolne nie wyciągnie konsekwencji.
Normalnie funkcjonują też jednostki podległe Urzędowi Miasta - np. Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. - Nie mamy do czynienia z "Czarnym Protestem". Nie ma sytuacji, że ktoś zabrał urlop na żądanie - mówi rzecznik prasowy ZBiLK Marcin Nieradka.
Dziekan Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego odwołał poniedziałkowe zajęcia i powiadomił, że nie wyciągnie konsekwencji wobec pracownic, które wzięły urlop na żądanie. Marszałek województwa Olgierd Geblewicz określił, że "dziś w Urzędzie Marszałkowskim nie ma wielu kobiet". Biuro prasowe poinformowało, że wolne wzięło 40 osób z 700 tam pracujących. W Urzędzie Wojewódzkim z 500 osób urlop na żądanie wzięły 4.
Podobna sytuacja w Świnoujściu. Prezydent Janusz Żmurkiewicz przyznał, że nie orientował się, ile osób wzięło urlopy na żądanie.
- Nie wiem, czy jest grupa, która poprosiła o wolne, ale słyszałem, że są panie, które zasygnalizowały chęć trzygodzinnego okienka na czas protestu na pl. Wolności. Mają takie prawo. Obowiązkiem naczelnika będzie tak zorganizować pracę, by w wydziałach obywatele byli obsługiwani - mówił w "Rozmowach pod krawatem" Żmurkiewicz.
Prezydent Świnoujścia związany z SLD tłumaczył w audycji Radia Szczecin, że w jego ocenie zawarty wiele lat temu kompromis w sprawie aborcji "powinien dalej funkcjonować".
"Czarny Protest" to manifestacja w kilkunastu miastach. Uczestnicy sprzeciwiają się całkowitemu zakazowi aborcji. Strajk w Szczecinie odbędzie się o godzinie 16 na placu Solidarności. A gryfińska korporacja taksówkarska za darmo dowozi uczestników protestu z placu Barnima do Szczecina.
- Urlop na żądanie każdy pracownik może zabrać wtedy, kiedy chce. Dziś z 20 okienek czynne są tylko trzy, reszta pań zabrała urlop na żądanie - mówi kierowniczka Bożena Taudul.
Kolejek większych niż zwykle w urzędzie nie ma. - Jest spokojnie. Siedzimy na ławkach i czekamy na numerek - mówili mieszkańcy Szczecina.
W pozostałych wydziałach wolne wzięły najczęściej jedna czy dwie osoby. W sumie z ok. tysiąca pracujących przy placu Armii Krajowej urzędników urlop na żądanie wzięło 40 osób. Prezydent Piotr Krzystek na Facebooku poprosił mieszkańców o cierpliwość przy załatwianiu spraw w urzędzie i jednocześnie zapewnił, że wobec pań, które wzięły wolne nie wyciągnie konsekwencji.
Normalnie funkcjonują też jednostki podległe Urzędowi Miasta - np. Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. - Nie mamy do czynienia z "Czarnym Protestem". Nie ma sytuacji, że ktoś zabrał urlop na żądanie - mówi rzecznik prasowy ZBiLK Marcin Nieradka.
Dziekan Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego odwołał poniedziałkowe zajęcia i powiadomił, że nie wyciągnie konsekwencji wobec pracownic, które wzięły urlop na żądanie. Marszałek województwa Olgierd Geblewicz określił, że "dziś w Urzędzie Marszałkowskim nie ma wielu kobiet". Biuro prasowe poinformowało, że wolne wzięło 40 osób z 700 tam pracujących. W Urzędzie Wojewódzkim z 500 osób urlop na żądanie wzięły 4.
Podobna sytuacja w Świnoujściu. Prezydent Janusz Żmurkiewicz przyznał, że nie orientował się, ile osób wzięło urlopy na żądanie.
- Nie wiem, czy jest grupa, która poprosiła o wolne, ale słyszałem, że są panie, które zasygnalizowały chęć trzygodzinnego okienka na czas protestu na pl. Wolności. Mają takie prawo. Obowiązkiem naczelnika będzie tak zorganizować pracę, by w wydziałach obywatele byli obsługiwani - mówił w "Rozmowach pod krawatem" Żmurkiewicz.
Prezydent Świnoujścia związany z SLD tłumaczył w audycji Radia Szczecin, że w jego ocenie zawarty wiele lat temu kompromis w sprawie aborcji "powinien dalej funkcjonować".
"Czarny Protest" to manifestacja w kilkunastu miastach. Uczestnicy sprzeciwiają się całkowitemu zakazowi aborcji. Strajk w Szczecinie odbędzie się o godzinie 16 na placu Solidarności. A gryfińska korporacja taksówkarska za darmo dowozi uczestników protestu z placu Barnima do Szczecina.