Piętnastolatkowie założyli szkołę, teraz potrzebują pomocy. "Szkoła Zabawowa" to pomysł dwóch gimnazjalistów ze Stargardu.
Michał i Marcel od zeszłego roku pomagają w nauce dzieciom ze stargardzkiego Osiedla Lotnisko. Zajęcia prowadzą w zaadaptowanej na klasę salce przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa.
- Problem w tym, że pomieszczenie jest prawie nieogrzewane - tłumaczy Marcel. - Mamy tam jeden grzejnik od sponsora, ale on nie ociepli nam sali, która jest duża. Mamy dwie grupy dzieci i nie chcemy, żeby siedziały w kurtkach.
Potrzebny jest jeszcze jeden grzejnik. Chłopcy prowadzą zajęcia nieodpłatnie, dlatego liczą na pomoc darczyńców.
- Tym bardziej, że szkoła cieszy się coraz większą popularnością - mówi Michał. - Dzieci jest coraz więcej, rozwijają swoje pasje i zainteresowania. Uczą się nowych rzeczy, informacji.
- Lubimy uczyć się przyrody, historii, angielskiego - opowiadają młodzi uczniowie.
Zajęcia w "Szkole Zabawowej" odbywają się w soboty. Opiekę nad chłopcami sprawuje ich nauczycielka, działają między innymi przy wsparciu Stowarzyszenia Potrzebny Dom.
Szczegółowe informacje, jak pomóc, znajdziecie na sz8stargard.turio.pl
- Problem w tym, że pomieszczenie jest prawie nieogrzewane - tłumaczy Marcel. - Mamy tam jeden grzejnik od sponsora, ale on nie ociepli nam sali, która jest duża. Mamy dwie grupy dzieci i nie chcemy, żeby siedziały w kurtkach.
Potrzebny jest jeszcze jeden grzejnik. Chłopcy prowadzą zajęcia nieodpłatnie, dlatego liczą na pomoc darczyńców.
- Tym bardziej, że szkoła cieszy się coraz większą popularnością - mówi Michał. - Dzieci jest coraz więcej, rozwijają swoje pasje i zainteresowania. Uczą się nowych rzeczy, informacji.
- Lubimy uczyć się przyrody, historii, angielskiego - opowiadają młodzi uczniowie.
Zajęcia w "Szkole Zabawowej" odbywają się w soboty. Opiekę nad chłopcami sprawuje ich nauczycielka, działają między innymi przy wsparciu Stowarzyszenia Potrzebny Dom.
Szczegółowe informacje, jak pomóc, znajdziecie na sz8stargard.turio.pl