Regaty w Szczecinie się skończyły, atrakcje nie. Mowa o "latającym" sanitariacie na Wałach Chrobrego. Przenośna toaleta, niesiona silnym wiatrem, przeleciała kilka metrów i wylądowała na masce zaparkowanego nieopodal samochodu.
Na pierwszy rzut oka sytuacja jest komiczna: czerwony renault, a na masce lazurowa kabina przenośnej toalety. Jako że żaglowce biorące udział w regatach TSR odpłynęły, szczecinianie i turyści fotografują efekty "latającego" sanitariatu. - Około 50 osób zrobiło sobie zdjęcie z toi toiem i moim samochodem - mówi pani Magda, właścicielka auta. - Tutaj stał i dosłownie przeleciał, jak UFO, i wbił się w samochód.
W rzeczywistości pani Magdzie nie jest do śmiechu. Nie wiadomo jakie szkody wyrządził sanitariat. - Pierwsze nerwy już ze mnie zeszły - przyznaje.
Teraz właścicielka samochodu czeka na przedstawiciela firmy obsługującej zaplecze sanitarne, aby usunął kabinę z maski samochodu.
W rzeczywistości pani Magdzie nie jest do śmiechu. Nie wiadomo jakie szkody wyrządził sanitariat. - Pierwsze nerwy już ze mnie zeszły - przyznaje.
Teraz właścicielka samochodu czeka na przedstawiciela firmy obsługującej zaplecze sanitarne, aby usunął kabinę z maski samochodu.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Nie ma tutaj nic do śmiechu. Ten model zaczyna się od ponad 40 tys. zł, więc jeśli przenośna toaleta naruszyła konstrukcję przedniego słupka, pokrywę silnika, błotnik, przednią szybę, a nawet reflektor, to naprawa w autoryzowanym serwisie, z racji nowego auta, może kosztować wiele tysięcy złotych.
Taka organizacja jak widać zapłacić za nowe auto a to niech weżnie miasto dla swoich urzędników !