Jutro po południu poziom Odry we Wrocławiu opadnie poniżej stanu alarmowego - prognozuje Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
W jego ocenie sytuacja na mniejszych rzekach - przechodzących przez Wrocław - także będzie się stabilizować, ale wciąż jest bardzo poważna.
- Tu warto również wspomnieć o Ślęzie gdzie powoli opada ale jeszcze powyżej stanu alarmowego. Poniżej stanu alarmowego na Ślęzie będzie w poniedziałek nad ranem. Na Bystrzycy również około pół metra powyżej stanu alarmowego i jeszcze w tym momencie obserwujemy stabilizację na tym poziomie ale jak wiemy jest to sterowane właściwie zbiornikiem - mówi Walijewski.
Najdłużej stan alarmowy będzie przekroczony na Oławie - dodaje Grzegorz Walijewski.
- Aktualnie stan wody na Oławie jest powyżej stanów alarmowych, który utrzyma się ponad 3 doby. To jest efekt przechodzenia tak naprawdę wezbrania przez Wrocław, bo Oława wpada do Odry we Wrocławiu, natomiast skoro tam przechodzi wysoka woda, więc ten podwyższony stan będzie się utrzymywać dopóty się nie zmniejszy stan wody na Odrze - dodaje Walijewski.
Maksymalne wezbranie we Wrocławiu wyniosło 644 centymetry. To o 80 centymetrów mniej niż podczas powodzi w 1997 roku.
- Tu warto również wspomnieć o Ślęzie gdzie powoli opada ale jeszcze powyżej stanu alarmowego. Poniżej stanu alarmowego na Ślęzie będzie w poniedziałek nad ranem. Na Bystrzycy również około pół metra powyżej stanu alarmowego i jeszcze w tym momencie obserwujemy stabilizację na tym poziomie ale jak wiemy jest to sterowane właściwie zbiornikiem - mówi Walijewski.
Najdłużej stan alarmowy będzie przekroczony na Oławie - dodaje Grzegorz Walijewski.
- Aktualnie stan wody na Oławie jest powyżej stanów alarmowych, który utrzyma się ponad 3 doby. To jest efekt przechodzenia tak naprawdę wezbrania przez Wrocław, bo Oława wpada do Odry we Wrocławiu, natomiast skoro tam przechodzi wysoka woda, więc ten podwyższony stan będzie się utrzymywać dopóty się nie zmniejszy stan wody na Odrze - dodaje Walijewski.
Maksymalne wezbranie we Wrocławiu wyniosło 644 centymetry. To o 80 centymetrów mniej niż podczas powodzi w 1997 roku.