Pełnomocnika do spraw równego traktowania powołano w czwartek w kołobrzeskim Urzędzie Miasta. Została nim Beata Schellner przedstawiona jako działaczka na rzecz kobiet i ich praw.
W zakres jej obowiązków wchodzi podejmowanie działań zmierzających do równego traktowania kobiet i mężczyzn, a także ochrona przed dyskryminacją nie tylko z uwagi na płeć czy pochodzenie etniczne, ale także religię.
Nowe stanowisko w urzędzie nie budzi kontrowersji, ale postać pełnomocnika już tak. Na facebookowym profilu Beaty Schellner można znaleźć bowiem wiele kontrowersyjnych wpisów, m.in. o tematyce antyklerykalnej.
Wśród nich choćby o takiej treści: "Rozpoczynają się rekolekcje. Uważajcie na dzieci. Rekolekcje to intensywna indoktrynacja i pranie mózgu".
Czy pełnomocnik do spraw równego traktowania powinien zamieszczać tego typu wpisy? Beata Schellner nie widzi w tym nic niewłaściwego.
- Dotychczas nie zajmowałam tego stanowiska, to były moje osobiste wpisy. A druga sprawa: naprawdę trudno znaleźć osobę bez właściwości, która nie ma żadnych poglądów. To jest kwestia w jaki sposób wykorzystujemy to w pracy, bo jest to - rzeczywiście - inna sprawa. Moje wpisy dotyczące Kościoła na pewno dotyczą jego funkcjonowania jako instytucji. Przede wszystkim. A na pewno nie wiary i poglądów ludzi - mówiła Beata Schellner.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska zapowiedziała, że urząd będzie przyglądać się wpisom pani pełnomocnik. Przekonywała także dziennikarzy, że prywatne poglądy nie będą miały wpływu na pracę Beaty Schellner.
Nowe stanowisko w urzędzie nie budzi kontrowersji, ale postać pełnomocnika już tak. Na facebookowym profilu Beaty Schellner można znaleźć bowiem wiele kontrowersyjnych wpisów, m.in. o tematyce antyklerykalnej.
Wśród nich choćby o takiej treści: "Rozpoczynają się rekolekcje. Uważajcie na dzieci. Rekolekcje to intensywna indoktrynacja i pranie mózgu".
Czy pełnomocnik do spraw równego traktowania powinien zamieszczać tego typu wpisy? Beata Schellner nie widzi w tym nic niewłaściwego.
- Dotychczas nie zajmowałam tego stanowiska, to były moje osobiste wpisy. A druga sprawa: naprawdę trudno znaleźć osobę bez właściwości, która nie ma żadnych poglądów. To jest kwestia w jaki sposób wykorzystujemy to w pracy, bo jest to - rzeczywiście - inna sprawa. Moje wpisy dotyczące Kościoła na pewno dotyczą jego funkcjonowania jako instytucji. Przede wszystkim. A na pewno nie wiary i poglądów ludzi - mówiła Beata Schellner.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska zapowiedziała, że urząd będzie przyglądać się wpisom pani pełnomocnik. Przekonywała także dziennikarzy, że prywatne poglądy nie będą miały wpływu na pracę Beaty Schellner.