Lekarze zalecali aborcję ze względu na stan zdrowia, kobieta urodziła. Jej syn jest dziś księdzem i posługuje w jednej ze szczecińskich parafii.
Trzeba być wdzięcznym matkom, które zdecydowały się urodzić - mówi ks. Marian Augustyn, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinie Dąbiu. - Czytając jedno ze świadectw mamy, która urodziła swoje chore dziecko, stwierdziła, że "dzisiaj mam świadomość tego, że jestem matką dziecka, które umarło; a nie matką dziecka, które zabiłam".
Ks. Marian był 13 lat kapelanem w DPS-ie dla niepełnosprawnych. Jak dodaje, medycyna często się myli. - Przy okazji tych protestów, otrzymałem świadectwo od mojej znajomej, która urodziła drugie dziecko. Lekarze powiedzieli, że ono nie przeżyje i nie ma sensu. Urodziło się bodaj w 25 tygodniu. Namawiali wprost, żeby dokonała aborcji. Dziś ma zdrowe dziecko, o którym sami lekarze mówią, że jest cudem - powiedział ks. Marian.
Ks. Marian od kilkunastu lat bierze udział w motocyklowych rajdach Baja. Jego świadectwo na radioszczecin.pl/religia.
Ks. Marian był 13 lat kapelanem w DPS-ie dla niepełnosprawnych. Jak dodaje, medycyna często się myli. - Przy okazji tych protestów, otrzymałem świadectwo od mojej znajomej, która urodziła drugie dziecko. Lekarze powiedzieli, że ono nie przeżyje i nie ma sensu. Urodziło się bodaj w 25 tygodniu. Namawiali wprost, żeby dokonała aborcji. Dziś ma zdrowe dziecko, o którym sami lekarze mówią, że jest cudem - powiedział ks. Marian.
Ks. Marian od kilkunastu lat bierze udział w motocyklowych rajdach Baja. Jego świadectwo na radioszczecin.pl/religia.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
No i o czym to mówi? Tylko o tym, że kobieta dokonała wyboru. Jeśli była wierząca - słusznego. Jeśli nie - własnego. I tyle. Nie wszyscy są wierzący proszę księdza. Kobiety proszą o wybór, o nic więcej. Dlaczego religia ma im coś narzucać, skoro nawet może nie są wierzącymi?
Rolą państwa jest pomoc w dokonaniu wyboru.
miała WYBÓR, więc skorzystała z niego.
A teraz będzie katobolszewicki PRIKAZ: rodzić.
Kościół katolicki zawsze lubił zbawiać na siłę każdego kogo spotka na swej drodze. I jak sięgniemy do historii, "na siłę" znaczyło albo powiesz co nakazujemy, albo stos, kamienowanie itp. Dzisiejsze cele się nie zmieniły.
Gratuluję księdzu, a nawiasem mówiąc w czasach gdy kościół domaga się ochrony za darmo, motocykl za 58 tys zł jest dowodem na zakłamanie tej instytucji :)