Sport zawsze łączył ludzi i tego typu prowokacja ideologiczna powinna się spotkać ze zdecydowaną reakcja klubów, bo naruszono prawo - mówi mecenas Maciej Krzyżanowski.
- Niewątpliwie doszło do naruszenia dobra osobistego osoby prawnej. To jest bezdyskusyjna kwestia. Kluby mogą także kierować roszczenia z prawa autorskiego, ponieważ Pogoń ma prawo do swojego znaku i każdy, kto chce ingerować w ten znak, musi uzyskać taką zgodę - powiedział Krzyżanowski.
Zdaniem mecenasa Krzyżanowskiego, artystka chciała zdobyć rozgłos poprzez prowokację ideologiczną.
- To jest najsmutniejsze w tym wszystkim: sport powinien pozostać wolnym od sfery ideologicznych konfliktów, które teraz przetaczają się przez naszą rzeczywistość. Sport był zawsze elementem życia społecznego, który łączył wszystkich niezależnie od poglądów, niezależnie od koncepcji. W Szczecinie herb, proporzec i barwy Pogoni są wartościami świętymi - podkreślił.
Całujące się gryfy w herbie Pogoni Szczecin miały zniknąć z wystawy w Trafostacji Sztuki. Miały, bo artystka i galeria zdecydowały się na przedstawienie tego samego motywu - z tymże w lustrzanym odbiciu i od podszewki.
Sport zawsze łączył ludzi i tego typu prowokacja ideologiczna powinna się spotkać ze zdecydowaną reakcja klubów, bo naruszono prawo - mówi mecenas Maciej Krzyżanowski.
- To jest najsmutniejsze w tym wszystkim: sport powinien pozostać wolnym od sfery ideologicznych konfliktów, które teraz przetaczają się przez naszą rzeczywistość. Sport był zawsze elementem życia społecznego, który łączył wszystkich niezależnie od poglądów, niezależnie od koncepcji. W Szczecinie herb, proporzec i barwy Pogoni są wartościami świętymi - podkreślił.