Dziś uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, którego katolicy wspominają na koniec roku kościelnego. Właśnie dziś ostania niedziela roku liturgicznego. Za tydzień rozpocznie się Adwent.
Tytuł Chrystusa Króla odnosi się do ludzkiej natury Zbawiciela - mówi ks. Daniel Grocholewski. - Aby je zrozumieć, musimy sięgnąć najpierw do Starego Testamentu. Tam, sam Bóg jest określany jako Pantokratot, Wszechmogący, Wszechwładca. Jest to jednak swego rodzaju panowanie zewnętrzne. Przyjście Jezusa na świat sprawiło, że zaczął władać nie tylko zewnątrz, ale i wewnątrz - tłumaczy ks. Grocholewski.
Ziemscy władcy musieli wywalczyć lub odziedziczyć tytuł króla. W przypadku Jezusa, tytuł został mu nadany przez samego Boga - tłumaczy ks. Grocholewski. - Pochodzenie władzy Jezusa jest nie z tego świata. Sam Jezus określa przyjście Królestwa Niebieskiego. Tylko raz jednak przyznaje się do tego, że jest królem, przed Piłatem podczas swojego procesu.
Uroczystość wprowadził do kalendarza liturgicznego papież Pius XI w 1925 roku.
Ziemscy władcy musieli wywalczyć lub odziedziczyć tytuł króla. W przypadku Jezusa, tytuł został mu nadany przez samego Boga - tłumaczy ks. Grocholewski. - Pochodzenie władzy Jezusa jest nie z tego świata. Sam Jezus określa przyjście Królestwa Niebieskiego. Tylko raz jednak przyznaje się do tego, że jest królem, przed Piłatem podczas swojego procesu.
Uroczystość wprowadził do kalendarza liturgicznego papież Pius XI w 1925 roku.