„Woda śmierdzi mułem” - skarżą się mieszkańcy Szczecina. Zakład Wodociągów i Kanalizacji wyjaśnia, że ma to związek z pracami przy przebudowie magistrali wodociągowej „Miedwianka”.
Danuta Wojciechowska, kierownik ds. jakości niezależnego akredytowanego laboratorium QSC-LAB w Szczecinie i ekspert w zakresie: mikrobiologii spożywczej mówi, że zmieniony zapach wody może wskazywać na to, że niekoniecznie nadaje się ona do spożycia.
- Zapach powinien być akceptowalny przez konsumentów i bez nieprawidłowych zmian. Oznacza to, że woda nie powinna mieć zapachu, który uniemożliwia jej wykorzystanie jej do celów spożywczych - powiedziała.
ZWiK zapewnia, że woda jest zdatna do picia.
- Lokatorzy się skarżą, że im brzydko pachnie. - Żółta woda leciała z kranu. - Czuję taką rtęć może. Myślałam, że mi z odpływów tak śmierdzi. Przeczyściłam wszystko i dalej śmierdzi - mówią mieszkańcy.
Hanna Pieczyńska z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie przyznaje, że woda z innego ujęcia może powodować, że wrażliwe osoby rzeczywiście mogą mieć odczucie innego niż zwykle smaku czy zapachu. Ale podkreśla, że woda jest bezpieczna dla mieszkańców.
- To nie awaria, tylko prace, które zostały przez nas zaplanowane. Jesteśmy w trakcie przebudowy kolejnej części „Miedwianki”. Zapewniamy, że te wyśrubowane normy i wymogi, które zostały przez nas za nałożone, przez ministerstwo, przez sanepid, zostały przez nas spełnione - mówi Pieczyńska.
Pieczyńska dodaje, że w poniedziałek po południu woda będzie już dostarczana głównie z Miedwia. więc sytuacja wróci do normy.
Edycja tekstu: Michał Król / Jacek Rujna