"Partyjny szpital", źle zarządzany przez nominatów Platformy Obywatelskiej - tak poseł klubu Koalicji Polskiej PSL Radosław Lubczyk ostro krytykował w "Rozmowach pod krawatem" zarówno jego władze, jak i marszałka województwa zachodniopomorskiego, działacza PO, któremu placówka w Koszalinie podlega.
- Panie marszałku Geblewicz, pokazać panu prawdziwych menedżerów zdrowia, którzy bez problemu ten szpital by wyciągnęli z tych wszystkich długów? A pan dalej się ubiera przed beznadziejnym dyrektorem szpitala, dając mu co roku kilkadziesiąt tysięcy nagród. Teraz idzie na emeryturę, będzie pobierał wypracowaną emeryturę i dalej będzie kierował tym szpitalem. Ale wy nie chcecie menedżera zdrowia, chcecie partyjniaka, który będzie podległy i nic się nie stanie w tym szpitalu, bo będziecie próbowali człowieka z Platformy Obywatelskiej wsadzić do tego szpitala zamiast prawdziwego menedżera zdrowia - mówił Lubczyk.
O Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie zrobiło się głośno, gdy okazało się, że chociaż dostał wszystkie przewidziane środki z NFZ, to i tak placówka jest zadłużona i nie ma na wypłatę ustawowych podwyżek dla pracowników.
W ubiegłym tygodniu szpital dostał 13 milionów złotych z budżetu województwa i jak wtedy mówił marszałek Geblewicz, "mimo turbulencji Panu Dyrektorowi udało się zamknąć pozytywnym wynikiem rok ubiegły i w dużej mierze wypłacić personelowi zaległe podwyżki".
O Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie zrobiło się głośno, gdy okazało się, że chociaż dostał wszystkie przewidziane środki z NFZ, to i tak placówka jest zadłużona i nie ma na wypłatę ustawowych podwyżek dla pracowników.
W ubiegłym tygodniu szpital dostał 13 milionów złotych z budżetu województwa i jak wtedy mówił marszałek Geblewicz, "mimo turbulencji Panu Dyrektorowi udało się zamknąć pozytywnym wynikiem rok ubiegły i w dużej mierze wypłacić personelowi zaległe podwyżki".