Spór o plany budowlane w zachodniej dzielnicy Kołobrzegu. Mieszkańcy dwóch bloków nie zgadzają się, by pomiędzy nimi stanął nowy budynek mieszkalny.
Jedności Narodowej 64 i 66 – działkę pomiędzy tymi blokami posiada prywatny inwestor, który chce w tym miejscu postawić budynek mieszkalno-usługowy. Miasto wydało już nawet warunki zabudowy tej działki.
Mieszkańcy spotkali się z urzędnikami nie kryjąc oburzenia.
- Dziwię się, że nie będzie Wasz radził dysonans, potwór architektoniczny! - Ma być wybudowane jakieś straszydło - mówili.
Wiceprezydent Kołobrzegu Ewa Pełechata wskazuje, że urzędnicy nie mogli postąpić inaczej, gdyż inwestor spełnił wszystkie warunki.
- Prezydent wydał decyzję zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa - podkreśliła.
Mieszkańcy chcąc wstrzymać inwestycję powołują się jeszcze na podziemne tunele, których istnienie potwierdził ekspert badający teren przyszłej inwestycji.
Wspólnota mieszkaniowa zaskarżyła decyzję magistratu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które rozstrzygnie kołobrzeski konflikt.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Mieszkańcy spotkali się z urzędnikami nie kryjąc oburzenia.
- Dziwię się, że nie będzie Wasz radził dysonans, potwór architektoniczny! - Ma być wybudowane jakieś straszydło - mówili.
Wiceprezydent Kołobrzegu Ewa Pełechata wskazuje, że urzędnicy nie mogli postąpić inaczej, gdyż inwestor spełnił wszystkie warunki.
- Prezydent wydał decyzję zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa - podkreśliła.
Mieszkańcy chcąc wstrzymać inwestycję powołują się jeszcze na podziemne tunele, których istnienie potwierdził ekspert badający teren przyszłej inwestycji.
Wspólnota mieszkaniowa zaskarżyła decyzję magistratu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które rozstrzygnie kołobrzeski konflikt.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin