Rozmowa dwóch zmęczonych kandydatów o przeszłości a nie o przyszłości Polski - tak telewizyjną debatę kandydatów na prezydenta, Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego, ocenia Bartosz Arłukowicz z Lewicy. Po 21-wszej zakończyła się pierwsza z dwóch debat pretendentów do fotela prezydenckiego.
Kandydaci odpowiadali na pytania dotyczące spraw społecznych, polityki międzynarodowej oraz gospodarki. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej w regionie, wiceminister Stanisław Gawłowski uważa, że Jarosław Kaczyński posługiwał się ogólnikami, a Bronisław Komorowski był konkretny.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński podkreśla, że Jarosław Kaczyński był spokojny, a Bronisław Komorowski agresywny.
Poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz mówi, że zobaczył dwóch polityków bez energii i chęci przeprowadzenia zmian w państwie.
Druga i ostatnia przed wyborami debata prezydencka odbędzie się w środę.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński podkreśla, że Jarosław Kaczyński był spokojny, a Bronisław Komorowski agresywny.
Poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz mówi, że zobaczył dwóch polityków bez energii i chęci przeprowadzenia zmian w państwie.
Druga i ostatnia przed wyborami debata prezydencka odbędzie się w środę.