Znalazł się implant mowy i słuchu 12-letniego Tomka.
Znalazca, który chce zachować anonimowość dziś przekazał urządzenie mamie chłopca. Implant jutro zostanie sprawdzony i jeśli wszystko będzie działać w ciągu najbliższych 3 dni wróci do chłopca.
Znalazca, który chce zachować anonimowość dziś przekazał urządzenie mamie chłopca. Implant jutro zostanie sprawdzony i jeśli wszystko będzie działać w ciągu najbliższych 3 dni wróci do chłopca.
- To były dla rodziny Tomka trudne dni - chłopiec bez kosztownego urządzenia nic nie słyszał. Mężczyzna, który znalazł urządzenie, z obawy, że zostanie oskarżony o kradzież, chciał zachować anonimowość.
- Jestem wdzięczna temu Panu i dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w poszukiwaniu i zaangażowali się, bo dzięki temu ten Pan odważył się i napisał tego sms-a - powiedziała mama Tomka.
Implant może służyć tylko chłopcu, dla którego został stworzony. Nikt inny nie mógłby skorzystać z tego urządzenia. Koszt urządzenia to 90 tysięcy złotych.