W piątek w szczecińskiej Filharmonii można było usłyszeć "Wielką Symfonię" Franza Schuberta.
Widownia usłyszała także utwór skomponowany specjalnie na piątkowy wieczór przez samego dyrygenta, Jerzego Maksymiuka.
- Jestem w dobrej formie. Sala jest w porządku. Cud nie jest, ale jest dobrze. Za znacznie gorszą uważam salę w Białymstoku i Łodzi - powiedział maestro Maksymiuk.
Publiczność była zachwycona. - Koncert był fantastyczny, maestro dał z siebie wszytko - oceniali słuchacze.
- Jestem w dobrej formie. Sala jest w porządku. Cud nie jest, ale jest dobrze. Za znacznie gorszą uważam salę w Białymstoku i Łodzi - powiedział maestro Maksymiuk.
Publiczność była zachwycona. - Koncert był fantastyczny, maestro dał z siebie wszytko - oceniali słuchacze.