W galerii Związku Polskich Artystów Plastyków "Kierat" można oglądać rzeźby profesora Ryszarda Wilka oraz fotografie inspirowane jego pracami autorstwa Zdzisława Piotrowskiego.
Profesor Wilk na co dzień jest wykładowcą rzeźby na Wydziale Architektury Politechniki Szczecińskiej, a od lat zajmuje się tworzeniem w glinie. Jego prace obecne są w kilku miejscach naszego miasta.
Profesor przyznał na wernisażu, że jest zafascynowany gliną jako "niezwykłym materiałem" do tworzenia prac artystycznych. - Szybka do obróbki i decyzji, nie potrzebuje pośredników, jedynie do wypalenia. Cały dowcip polega na tym, że później już nic nie da się poprawić, a ja jestem bezczelny i próbuję od nowa - żartował autor rzeźb.
Zdzisław Piotrowski przyznał, że rzeźby profesora Wilka odkrył przypadkowo. Stały zakurzone i pokryte pajęczynami w piwnicy, do której przez małe okienko sączyło się światło. Zabrali je nad morze, gdzie w trakcie dwudniowej sesji fotograficznej, udało się odkryć na nowo ich piękno.
Wystawa w "Kieracie" czynna będzie przez najbliższy miesiąc.
Profesor przyznał na wernisażu, że jest zafascynowany gliną jako "niezwykłym materiałem" do tworzenia prac artystycznych. - Szybka do obróbki i decyzji, nie potrzebuje pośredników, jedynie do wypalenia. Cały dowcip polega na tym, że później już nic nie da się poprawić, a ja jestem bezczelny i próbuję od nowa - żartował autor rzeźb.
Zdzisław Piotrowski przyznał, że rzeźby profesora Wilka odkrył przypadkowo. Stały zakurzone i pokryte pajęczynami w piwnicy, do której przez małe okienko sączyło się światło. Zabrali je nad morze, gdzie w trakcie dwudniowej sesji fotograficznej, udało się odkryć na nowo ich piękno.
Wystawa w "Kieracie" czynna będzie przez najbliższy miesiąc.