Na Dużej Scenie Teatru Współczesnego w Szczecinie wieczór premierowy: „Król Edyp” Sofoklesa w reżyserii Rudolfa Zioły.
Rzecz dzieje się w niszczonych przez zarazę Tebach rządzonych przez Edypa. Lud prosi o ratunek króla. Okazuje się, że zaraza zniknie z miasta, kiedy karę poniesie zabójca poprzedniego króla. Edyp nakazuje odnależć mordercę i ukarać. Nie wie jednak, że tym zabójcą jest on sam.
Postać Edypa jest tragiczna, uwikłana we własne czyny, które sprowadzają nieszczęście na niego i jego lud. Ten utwór skłania nas do samopoznania.
- Skłania do podróży wgłąb, do uświadomienia sobie jaka jest nasza tożsamość, światopogląd i system wartości. Edyp odbija się w sobie oglądając swoje życie. Każdy może być Edypem - mówi reżyser Rudolf Zioło.
Fabuła jest pretekstem do poznania siebie.
- Nie zajmujemy się tym dziełem jak brykiem, ale zajmujemy się człowiekiem, który w tej fabule się odsłania. O własnym losie decydujemy sami, los jako przeciwnik, jako wróg jest uwewnętrzniony. To jest ta nasza "zła część" - mówi dalej Zioło.
W tytułowej roli wystąpi Adam Kuzycz-Berezowski, jego matkę-kochankę zagra Beata Zygarlicka. Premiera o godz. 19.
Postać Edypa jest tragiczna, uwikłana we własne czyny, które sprowadzają nieszczęście na niego i jego lud. Ten utwór skłania nas do samopoznania.
- Skłania do podróży wgłąb, do uświadomienia sobie jaka jest nasza tożsamość, światopogląd i system wartości. Edyp odbija się w sobie oglądając swoje życie. Każdy może być Edypem - mówi reżyser Rudolf Zioło.
Fabuła jest pretekstem do poznania siebie.
- Nie zajmujemy się tym dziełem jak brykiem, ale zajmujemy się człowiekiem, który w tej fabule się odsłania. O własnym losie decydujemy sami, los jako przeciwnik, jako wróg jest uwewnętrzniony. To jest ta nasza "zła część" - mówi dalej Zioło.
W tytułowej roli wystąpi Adam Kuzycz-Berezowski, jego matkę-kochankę zagra Beata Zygarlicka. Premiera o godz. 19.