Utwory francuskich kompozytorów – Lili Boulanger i Maurice’a Ravela zabrzmiały wczoraj w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie.
Punktem kulminacyjnym wieczoru gorąco oklaskiwanym przez publiczność, był występ polskiej pianistki Aleksandry Świgut.
Artystka zagrała Koncert fortepianowy nr 2 f-moll op. 21 Fryderyka Chopina, a na bis „Marzenie o miłości” Franciszka Liszta.
- Cieszę się. Jest mi niezmiernie miło. Ciężko jest opisać ten stan ducha, który się przeżywa, kiedy z pięćdziesięcioma, sześćdziesięcioma muzykami czuje się to wspólne bicie serca, a przy tym także publiczności, która jest nie tylko odbiorcą, ale też dla artysty lustrem, pewnym odbiciem. Potrzebujemy zawsze takich emocji i tak właśnie było w Szczecinie – stwierdziła Aleksandra Świgut.
Solistce towarzyszyli szczecińscy symfonicy pod dyrekcją greckiej dyrygentki Zoi Tsokanau.
Z tą orkiestrą świętowałam w 2021 roku dwusetną rocznicę odzyskania przez Grecję niepodległości. Z ogromną przyjemnością wystąpiłam ponownie w tej sali, tym bardziej, że przedstawiłam muzykę Lili Boulanger, Maurice'a Ravela i wielkiego Polaka z Żelazowej Woli – powiedziała dyrygentka.
- Chopina grałam na dyplomie wieńczącym moje studia, ponieważ również jestem pianistką. Aleksandra Świgut zagrała Koncert doskonale. Już na próbach to ja – dyrygentka, nie wiodłam w nim pierwszej roli, a właśnie ona. Dzieło wykonała tak, jakby spełniała wolę Chopina. Dzięki temu pozwoliła mi głębiej poznać wielkiego Fryderyka. To była wspaniała, wielka praca – uzupełniła Zoi Tsokanau.
W kolejnym koncercie filharmonicznym, 27 stycznia 2023 roku zabrzmi muzyka Wolfganga Amadeusza Mozarta.