Licznie zgromadzona publiczność Złotej Sali Filharmonii w Szczecinie gromkimi brawami na stojąco nagrodziła pianistkę Aleksandrę Świgut oraz międzynarodową orkiestrę ILYO pod batutą Przemysława Neumanna. Koncert w Polsce zwieńczył unikatowe bezpłatne warsztaty orkiestrowe, w których zagrało około osiemdzięsięciu młodych instrumentalistów wyłonionych w drodze konkursu spośród ponad trzystu chętnych z całego świata.
Na program wydarzenia złożyła się Mała suita Witolda Lutosławskiego, patrona orkiestry i Tańce symfoniczne op. 45 Sergieja Rachmaninowa, a także Fantazja kujawska na fortepian i orkiestrę op. 25 Witolda Maliszewskiego w doskonałej interpretacji Aleksandry Świgut.
- Taka jest moja filozofia wykonawstwa, żeby zaangażować całą swoją sferę psychiki i emocji w wykonanie utworu. To jest oddawanie siebie całego, więc jest takie wrażenie bardzo często i bardzo mnie to cieszy, że słuchacze to podkreślają, tak jakbym zatapiała się w tej muzyce i stawała się z nią jednością. To jest bardzo duży komplement dla mnie, jeśli publiczność odbiera moje wykonania w ten sposób. I bardzo się cieszę, że tym razem w Filharmonii w Szczecinie również to się udało – stwierdziła pianistka.
Z przyjemnością zaproponowałem m.in. dzieło mało znanego Witolda Maliszewskiego – powiedział dyrygent Przemysław Neumann, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii.
- To jest utwór, który absolutnie powinien być w repertuarze wielu polskich pianistów, więc staram się przypominać tę muzykę, bo uważam, że jest tego warta. Mamy wielu polskich, niesłusznie zapomnianych kompozytorów, ale Maliszewski jest w pierwszej trójce tych niesłusznie zapomnianych, więc staram się, jak tylko mogę, żeby to zmienić. Tak że cieszę się, że tak pięknie to razem wszystko zagrało – podsumował dyrygent.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin