Historie uchodźców w Europie ostatniego stulecia opisał w swojej najnowszej książce profesor Jan Maria Piskorski - wykładowca historii na Uniwersytecie Szczecińskim.
Książka została zatytułowana "Wygnańcy". W Europie już na początku stulecia popłynęły fale uciekinierów przed czystkami etnicznymi, które towarzyszyły powstawaniu państw narodowych. Pod koniec wieku główną przyczyną przymusowych migracji był upadek systemu komunistycznego pisze swojej książce Jan Maria Piskorski. - Tu jest Europa przede wszystkim w XX wieku, skupiam się na doświadczeniu indywidualnym, ale Liskowacki ładnie napisał w swojej recenzji, że Szczecina i Pomorza wcale nie jest mało w tej pracy - powiedział Piskorski.
- W swoim tytule nawiązuje do polskiej tradycji literackiej - mówi Piskorski. - W polskich pieśniach jak się idzie do Kościoła to się mówi Wygnańcy Ewy. Wygnańcy Ewy z raju wygnano. Słowacki mówi o wygnańcach, Mickiewicz mówi o wygnańcach, Miłosz mówi o wygnańcach. Wróćmy więc do właściwej nazwy. To są ludzie, którzy na jakiś czas lub na stałe zostają pozbawieni domu.
W ostatnim stuleciu przez Europę przemaszerowały miliony uchodźców, zesłańców i wygnańców. Ta książka to hołd oddany tułaczom - piszą recenzenci. Książka właśnie trafiła do księgarń.
- W swoim tytule nawiązuje do polskiej tradycji literackiej - mówi Piskorski. - W polskich pieśniach jak się idzie do Kościoła to się mówi Wygnańcy Ewy. Wygnańcy Ewy z raju wygnano. Słowacki mówi o wygnańcach, Mickiewicz mówi o wygnańcach, Miłosz mówi o wygnańcach. Wróćmy więc do właściwej nazwy. To są ludzie, którzy na jakiś czas lub na stałe zostają pozbawieni domu.
W ostatnim stuleciu przez Europę przemaszerowały miliony uchodźców, zesłańców i wygnańców. Ta książka to hołd oddany tułaczom - piszą recenzenci. Książka właśnie trafiła do księgarń.