Pięć lat od wydania ostatniej książki Dariusz Bitner wraca z nowym tytułem - "Jesień w Szczecinie". W piątek w Pracowni Jarosława Eysymonta w Galerii Piastów 75 odbyła się premiera książki Bitnera.
- To moja opowieść o samotności - powiedział po spotkaniu Dariusz Bitner. - W mieście i w życiu, czyli jesień to rodzaj uświadomienia sobie, w którym miejscu życia jesteśmy. Poczucie samotności jest kontekstem do miłości, czyli w głębszym tle można dopatrzyć się pewnych niespełnień, nadziei, marzeń. Jak ktoś chce, to się doszuka.
- Ale to nie jest książka zwykła - mówił obecny na promocji redaktor Kuriera Szczecińskiego Bogdan Twardochleb. - To jest taka dziwna książka, bo nie jest to książka do przeczytania, tak jak ja uważam. Tak jak obraz nie jest do obejrzenia, obraz jest do oglądania, utwór muzyczny nie jest do wysłuchania, tylko do słuchania. Tak samo ta książka nie jest do przeczytania, ale jest do czytania.
Tu miasto zastępuje kobietę - mówi dalej Bitner. - W tej narracji, tzn. tak było we wszystkich moich książkach, a tu postanowiłem zrobić to szczególnie jednoznacznie, że ja i miasto. Rodzaj uwikłania w związek z miastem pełen nienawiści i miłości. Na tym polega obecność miasta.
Książka będzie możliwa do kupienia jedynie przez Internet.
- Ale to nie jest książka zwykła - mówił obecny na promocji redaktor Kuriera Szczecińskiego Bogdan Twardochleb. - To jest taka dziwna książka, bo nie jest to książka do przeczytania, tak jak ja uważam. Tak jak obraz nie jest do obejrzenia, obraz jest do oglądania, utwór muzyczny nie jest do wysłuchania, tylko do słuchania. Tak samo ta książka nie jest do przeczytania, ale jest do czytania.
Tu miasto zastępuje kobietę - mówi dalej Bitner. - W tej narracji, tzn. tak było we wszystkich moich książkach, a tu postanowiłem zrobić to szczególnie jednoznacznie, że ja i miasto. Rodzaj uwikłania w związek z miastem pełen nienawiści i miłości. Na tym polega obecność miasta.
Książka będzie możliwa do kupienia jedynie przez Internet.