Donald Tusk zostanie dziś wybrany na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej - przewidują autorzy artykułów w belgijskich gazetach. Dziennikarze dodają, że stanie się to przy stanowczym sprzeciwie Polski.
- Za to właśnie Donald Tusk był wiele razy krytykowany przez kraje tak zwanej starej Unii. Czechy, Słowacja i Węgry były zadowolone i chcą, by pozostał na stanowisku - napisał autor komentarza, Jurek Kuczkiewicz.
- Przeważające poparcie dla reelekcji Donalda Tuska przy sprzeciwie Polski - donosi La Libre Belgique. Autor artykułu napisał, że traktaty nie wymagają zgody własnego kraju, ale przyznał, że w Unii takie decyzje powinny zapadać na zasadzie konsensusu.
- Jeśli będą wątpliwości i decyzja zostanie odłożona, zacznie się poszukiwanie innego, kompromisowego kandydata, ale wtedy, na pewno, szefem Rady Europejskiej nie zostanie Polak - czytamy w La Libre Belgique.
O reelekcję ubiega się obecny szef Rady, Donald Tusk. Polska wystawiła swojego kandydata, Jacka Saryusz-Wolskiego.