Wspomnienia mieszkańców i pracowników Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich ODRA, to temat spotkania, które odbyło się w Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu.
Frekwencja dopisała. Nie zabrakło, ani byłych pracowników Odry, ani wspomnień dotyczących ich pracy.
- Nawet mam czapkę z rejsu, kiedy byłem na Antarktydzie, cztery razy opłynąłem też Horn. Miałem takie szczęście. Teraz, zasypiając po ciężkim dniu myślę, jak to na tym statku było. Także sobie mile wspominam. - Przyszłam tu z sentymentu, ale też ciekawości. Przyszłam tutaj z mężem, dla towarzystwa. - Bardzo dobrze wspominam ten czas. Chyba większość mieszkańców Świnoujścia przewinęło się przez "Odrę" - opowiadają byli pracownicy i członkowie ich rodzin.
Spotkanie jest pierwszym z cyklu, który ma regularnie odbywać się na terenie muzeum. Kolejnego spodziewać się można jeszcze w tym miesiącu. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
- Nawet mam czapkę z rejsu, kiedy byłem na Antarktydzie, cztery razy opłynąłem też Horn. Miałem takie szczęście. Teraz, zasypiając po ciężkim dniu myślę, jak to na tym statku było. Także sobie mile wspominam. - Przyszłam tu z sentymentu, ale też ciekawości. Przyszłam tutaj z mężem, dla towarzystwa. - Bardzo dobrze wspominam ten czas. Chyba większość mieszkańców Świnoujścia przewinęło się przez "Odrę" - opowiadają byli pracownicy i członkowie ich rodzin.
Spotkanie jest pierwszym z cyklu, który ma regularnie odbywać się na terenie muzeum. Kolejnego spodziewać się można jeszcze w tym miesiącu. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas