Cztery zagrażające życiu pożary niszczą domy, przemierzając hrabstwo Los Angeles, z których największy - w Pacific Palisades - spowodował, że dziesiątki tysięcy ludzi otrzymało nakazy ewakuacji.
Burmistrz Los Angeles Karen Bass ostrzegła, że warunki "mogą się tylko pogorszyć”" Są pierwsze dane o dwóch ofiarach śmiertelnych.
Szef straży pożarnej Los Angeles Anthony Marrone poinformował, że nieznane są przyczyny śmierci dwóch pierwszych ofiar. Badana jest przyczyna wybuchu wszystkich pożarów. - Wiemy, że przynajmniej tysiąc budynków już zostało zniszczonych. Niestety nie wiemy, ilu mieszkańców nie zastosowało się do nakazu ewakuacji. Odnotowaliśmy wiele poważnych obrażeń - mówił na konferencji prasowej.
Cześć szkół i uniwersytetów ze względów bezpieczeństwa zostało zamkniętych. Służby usilnie pracują nad pomocą w ewakuacjach i zamykaniu dróg oraz kierowania ruchem. Według wstępnych doniesień dotychczas ewakuowało się około sto tysięcy ludzi. Z żywiołem walczy blisko półtora tysiąca strażaków.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
Szef straży pożarnej Los Angeles Anthony Marrone poinformował, że nieznane są przyczyny śmierci dwóch pierwszych ofiar. Badana jest przyczyna wybuchu wszystkich pożarów. - Wiemy, że przynajmniej tysiąc budynków już zostało zniszczonych. Niestety nie wiemy, ilu mieszkańców nie zastosowało się do nakazu ewakuacji. Odnotowaliśmy wiele poważnych obrażeń - mówił na konferencji prasowej.
Cześć szkół i uniwersytetów ze względów bezpieczeństwa zostało zamkniętych. Służby usilnie pracują nad pomocą w ewakuacjach i zamykaniu dróg oraz kierowania ruchem. Według wstępnych doniesień dotychczas ewakuowało się około sto tysięcy ludzi. Z żywiołem walczy blisko półtora tysiąca strażaków.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas