Europosłowie na sesji w Strasburgu przyjęli krytyczną wobec Polski rezolucję. Parlament Europejski rozpoczął też procedurę uruchamiającą artykuł 7. unijnego traktatu. Na razie mowa jest o pierwszym etapie, czyli wniosku do krajów stwierdzającym zagrożenie dla praworządności w Polsce. Ostatnim etapem są sankcje.
Przyjęcie rezolucji poprzedziła debata. Była krytyka wymiaru sprawiedliwości i zarzuty o braku niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego. - Każdy kraj może reformować sądownictwo, ale musi to być zgodne z europejskimi standardami - mówił wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans.
Debatę i rezolucję krytykował europoseł Ryszard Legutko. - To jest orwellowski seans, pokaz siły. Tu nie chodzi o praworządność, nie chodzi o wartości, tu chodzi o władzę - komentował eurodeputowany.
Następnym krokiem europarlamentu będzie raport o sytuacji w Polsce. - Europa straciła cierpliwość do naszego rządu - mówił europoseł Janusz Lewandowski.
- Nie ma żadnych szans na wprowadzenie sankcji przeciwko Polsce, bo do tego trzeba jednomyślności - odpowiadał Ryszard Czarnecki.
Nie wiadomo też, czy w europarlamencie będzie wystarczająca większość, by wysłać do unijnych krajów sam wniosek stwierdzający zagrożenie dla praworządności w Polsce. Potrzeba do tego dwóch trzecich głosów, czyli ponad 500 europosłów. Rezolucje poparło ponad 430.
Debatę i rezolucję krytykował europoseł Ryszard Legutko. - To jest orwellowski seans, pokaz siły. Tu nie chodzi o praworządność, nie chodzi o wartości, tu chodzi o władzę - komentował eurodeputowany.
Następnym krokiem europarlamentu będzie raport o sytuacji w Polsce. - Europa straciła cierpliwość do naszego rządu - mówił europoseł Janusz Lewandowski.
- Nie ma żadnych szans na wprowadzenie sankcji przeciwko Polsce, bo do tego trzeba jednomyślności - odpowiadał Ryszard Czarnecki.
Nie wiadomo też, czy w europarlamencie będzie wystarczająca większość, by wysłać do unijnych krajów sam wniosek stwierdzający zagrożenie dla praworządności w Polsce. Potrzeba do tego dwóch trzecich głosów, czyli ponad 500 europosłów. Rezolucje poparło ponad 430.