Śledztwo w sprawie ubiegłorocznego wypadku rządowej limuzyny w Oświęcimiu zmierza do końca - poinformował IAR Prokurator Okręgowy w Krakowie Rafał Babiński.
- Aktualnie analizujemy materiał postępowania i jeżeli zostaną spełnione przesłanki uzasadniające możliwość złożenia takiego wniosku, to taka ewentualność zostanie rozważona. Związane są one zarówno z okolicznościami sprawy, jak i z osobą sprawcy - wyjaśnia prokurator.
Do wypadku doszło w lutym ubiegłego roku w Oświęcimiu. Po tym jak fiat seicento zderzył się z rządową limuzyną, opancerzony pojazd przewożący ówczesną premier Beatę Szydło odbił w lewo i uderzył w drzewo. Poszkodowana została premier oraz dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Zarzut niemyślnego spowodowania wypadku usłyszał 21-letni kierowca fiata - Sebastian K.