Po blisko 75 latach i ponad rocznych negocjacjach, Polska odzyskała tzw. Archiwum Eissa. To jeden z największych zbiorów dokumentujących działania ratunkowe polskiej dyplomacji na rzecz zagrożonych Zagładą Żydów.
Archiwum Chaima Eissa dokumentuje akcję ratunkową prowadzoną w okresie II wojny światowej z Berna przez ówczesnego polskiego ambasadora Aleksandra Ładosia i jego dyplomatów oraz współpracujące z nimi organizacje żydowskie. Zarówno Chaim Eiss, urodzony w Ustrzykach zuryski kupiec, jak i polscy dyplomaci wraz z działaczem syjonistycznym Abrahamem Silberscheinem są określani mianem Grupy Berneńskiej.
W wyniku ich działań wystawiono tysiące uzyskanych nielegalnie paszportów Ameryki Łacińskiej, ratując życie co najmniej wielu setkom osób.
Jeden z takich paszportów pokazywał w kwietniu w Genewie Uri Strauss, jako dziecko uratowany od Zagłady.
- Nie znam szczegółów tego, jak otrzymaliśmy ten paszport. Wiem, że go mieliśmy, dzięki mojemu wujkowi, który najprawdopodobniej kupił go w Zurychu. Nawet nie wiem jak do nas trafił czy pocztą, czy kurierem. Ale bez wątpienia nas uratował - zaznacza Uri Strauss.
Historia Uriego Straussa, Żyda z Amsterdamu, pokazuje, że polscy dyplomaci ratowali bez względu na obywatelstwo - mówił w kwietniu Markus Blechner, konsul honorowy RP w Zurych, który również przyczynił się do pozyskania Archiwum Eissa.
- Gdy wkroczyli Niemcy, rodzina Straussów została bezpaństwowcami. Nie mieli żadnych dokumentów, a te tylko na wypadek ukrywania się. Mieli paszport, co oznaczało, że polscy dyplomaci: Rokicki, Ryniewicz, Silberschein - nie patrzyli nawet czy to Żyd z Polski, Belgii czy z Holandii - wyjaśniał Markus Blechner.
Archiwum Eissa obejmuje osiem paszportów Paragwaju sfabrykowanych przez polskich dyplomatów dla ratowania Żydów, a także unikalne i nigdy nie użyte zdjęcia osób ubiegających się o takie paszporty.
W skład archiwum wchodzi także oryginalna lista z kilkoma tysiącami nazwisk Żydów z gett, którzy w ten sposób próbowali się ratować z Zagłady oraz szereg dokumentów, w tym korespondencję między polskimi dyplomatami i organizacjami żydowskimi.
Ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch przypominał kilka miesięcy temu, że jeden paszport mógł uratować nawet kilka osób.
Chaim Izrael Eiss był jednym z liderów ortodoksyjnego ruchu Agudat Israel. Jako członek Berneńskiej Szóstki zajmował się dostarczaniem polskim dyplomatom list beneficjentów oraz przemytem wyrobionych paszportów do Generalnego Gubernatorstwa.
Jak podkreśliła ambasada w Bernie, zakup archiwum był możliwy dzięki wsparciu wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego. Wicepremier w komunikacie, który otrzymało Polskie Radio, zaznaczył, że pozyskana dokumentacja to "niepodważalny dowód na to, że Polacy, państwo polskie, jego przedstawiciele, systemowo i instytucjonalnie byli zaangażowani w ratowanie Żydów podczas II wojny światowej".
Rozmowy w sprawie uzyskania dokumentów rozpoczęły się latem ubiegłego roku. Zbiór pozostanie przez kilka miesięcy w Bernie, gdzie będzie wystawiany.
Do Polski przybędzie na początku przyszłego roku i trafi do Muzeum Auschwitz-Birkenau, gdzie dokumenty zostaną poddane konserwacji i dogłębnie przeanalizowane przez archiwistów i historyków.