Wigilijne potrawy, paczki żywnościowe i wspólne dzielenie się opłatkiem przy tradycyjnych polskich kolędach.
W hali Zespołu Szkół nr 3 przy ulicy Sowińskiego przedstawiciele Caritasu i władz miasta spotkali się z bezdomnymi, ubogimi i samotnymi mieszkańcami Szczecina.
- Bardzo fajnie, przyjemnie i miło jest. Wigilijny zapach nie tylko kadzideł, świąt i świeczek. Jesteśmy razem. To jest najważniejsze. Przy opłatku będę życzyła zdrowia, szczęścia i miłości do ludzi - to głosy uczestników wigilijnego spotkania.
- Liczymy się z tym, że takie jednorazowe świąteczne spotkanie absolutnie nie wystarczy - przyznaje ksiądz Maciej Szmuc, dyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. - Marzyłbym o tym, by taka regularna pomoc, która pozwoli stanąć jak najszybciej na własne nogi, będzie udzielana nie tylko od święta.
- Wydajemy posiłki. Barszcz z uszkami, pierogi, rybę - dodaje Joanna Wojtas, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie. - Bliżej być już nie można niż w ten świąteczny czas.
- Bardzo fajnie, przyjemnie i miło jest. Wigilijny zapach nie tylko kadzideł, świąt i świeczek. Jesteśmy razem. To jest najważniejsze. Przy opłatku będę życzyła zdrowia, szczęścia i miłości do ludzi - to głosy uczestników wigilijnego spotkania.
- Liczymy się z tym, że takie jednorazowe świąteczne spotkanie absolutnie nie wystarczy - przyznaje ksiądz Maciej Szmuc, dyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. - Marzyłbym o tym, by taka regularna pomoc, która pozwoli stanąć jak najszybciej na własne nogi, będzie udzielana nie tylko od święta.
- Wydajemy posiłki. Barszcz z uszkami, pierogi, rybę - dodaje Joanna Wojtas, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie. - Bliżej być już nie można niż w ten świąteczny czas.
Do wspólnej wieczerzy zasiadło blisko 400 osób.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski