Wydali ponad 100 tys. zł na adaptację poddasza, po czym usłyszeli, że ich kamienica jest przeznaczona do rozbiórki. Zdecydowali, że nie chcą się wyprowadzić.
Rodzina, która jako ostatnia została w budynku przy ul. Towarowej 7 w Stargardzie, żąda rekompensaty albo zapewnienia lokalu o podobnym standardzie. Odrzuca też propozycje zamiany składane przez Stargardzkie TBS, a przyjęte już przez sąsiadów. Zamieszkały na poddaszu pan Marcin nie kryje rozgoryczenia.
- Od 30 lat jesteśmy informowani, że budynek idzie do rozbiórki, a każą nam się wyprowadzić w przeciągu miesiąca - tłumaczy pan Marcin.
Panią Jagodę dziwi natomiast, że akurat teraz przygotowania do rozbiórki nabrały tempa.
- Deweloper gdzieś tutaj trzyma na tym rękę myślę, i niejeden miałby ochotę na taki teren. Barykady jeszcze nie będą nam musiały tutaj służyć. No nie, oby nie - mówi pani Jagoda.
Jan Sawicki, wiceprezes TBS podkreśla, że rozbiórka kamienicy jest konieczna.
- Ze względu na stan techniczny ten budynek będzie rozebrany, a w jego miejscu prawdopodobnie powstanie nowy. Mogłoby tam powstać od 12 do 14 lokali - wyjaśnia Sawicki.
Spółka dementuje pogłoski o komercyjnej sprzedaży gruntu po kamienicy. Zapowiada też kolejne rozmowy w sprawie zamiany lokalu z rodziną, która nie chce się wyprowadzić.
- Od 30 lat jesteśmy informowani, że budynek idzie do rozbiórki, a każą nam się wyprowadzić w przeciągu miesiąca - tłumaczy pan Marcin.
Panią Jagodę dziwi natomiast, że akurat teraz przygotowania do rozbiórki nabrały tempa.
- Deweloper gdzieś tutaj trzyma na tym rękę myślę, i niejeden miałby ochotę na taki teren. Barykady jeszcze nie będą nam musiały tutaj służyć. No nie, oby nie - mówi pani Jagoda.
Jan Sawicki, wiceprezes TBS podkreśla, że rozbiórka kamienicy jest konieczna.
- Ze względu na stan techniczny ten budynek będzie rozebrany, a w jego miejscu prawdopodobnie powstanie nowy. Mogłoby tam powstać od 12 do 14 lokali - wyjaśnia Sawicki.
Spółka dementuje pogłoski o komercyjnej sprzedaży gruntu po kamienicy. Zapowiada też kolejne rozmowy w sprawie zamiany lokalu z rodziną, która nie chce się wyprowadzić.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek