Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk przedstawi w Brukseli informację dotyczącą nielegalnego uboju bydła w Polsce. Będzie ona częścią comiesięcznego posiedzenia unijnych ekspertów do spraw żywności, zwierząt i pasz. Nadzór nad bezpieczeństwem żywności w Polsce badało wcześniej m.in. dwóch audytorów z Komisji Europejskiej.
W posiedzeniu zespołu ekspertów wezmą udział przedstawiciele 28 krajów Wspólnoty. Jak mówi prezes Związku Polskie Mięso Witold Choiński, jednym z celów polskiej prezentacji będzie zapewnienie, że hodowla bydła i produkcja mięsa spełnia unijne standardy.
- Niestety niektóre kraje wykorzystują tę sytuację i u siebie w kraju mówią o bardzo złej jakości polskiej żywności, już nie tylko odnosząc się do mięsa. Zresztą mieliśmy od kilku lat takie nagonki na polską żywność. M.in. Czechy i Słowacja tym się wsławiły, gdzie próbują każdy taki lament wykorzystać, by chronić własny rynek - powiedział Choiński.
Kontrolę w Polsce w ubiegłym tygodniu zlecił unijny komisarz do spraw zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenisa Andtriukaitis. Wiązała się ona z ujawnionym przez reporterów "Superwizjera" TVN procederem nielegalnego uboju bydła na cele spożywcze. Ubój obywał się w nocy, bez nadzoru weterynaryjnego, w rzeźni w Kalinowie nieopodal Ostrowi Mazowieckiej.
Audytorzy odwiedzili ubojnie, zakłady przetwórcze oraz inspektoraty weterynarii na północy Mazowsza. Odbyli także rozmowy w ministerstwie rolnictwa, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jak również w Głównym Inspektoracie Weterynarii.
Unijna kontrola ma odbyć się jeszcze raz - na przełomie marca i kwietnia.