Ponad połowa nauczycieli przyznaje, że ma objawy wypalenia zawodowego. Może to oznaczać poważne skutki dla systemu edukacji.
Jak powiedziała psycholożka SWPS - Żaneta Rachwaniec - wypalenie zawodowe to problem dla całego systemu edukacji.
- Ten nauczyciel jest zdenerwowany, jest zmęczony, nie wkłada odpowiedniego wysiłku, zapału w swoja pracę - mówiła psycholożka. - Więc siłą rzeczy będzie te swoje negatywne emocje przekładać na swoich uczniów. To jest bardzo duża liczba. Ona też będzie miała znaczenie w tym sensie, że nauczyciele będą częściej przebywać na urlopach zdrowotnych - dodała.
Nauczycielka wychowania przedszkolnego ze Szczytna - Natalia Glinka - przyznaje, że jest to trudna praca, która poza oczywistą satysfakcją ma też ciemne strony.
- Problemy z rodzicami, pensja, wiadomo, różnie się układają relacje między nauczycielami, między nauczycielami a dyrektorem. Lata pracy, zmęczenie, choroby, pojawiające się nagonki na nauczycieli - wylicza Natalia Glinka.
W zapobieganiu wypaleniu zawodowemu pomaga samoświadomość, dbanie, by obowiązki zawodowe nie dominowały nad życiem prywatnym, rozwój zawodowy, a także praca w środowisku sprzyjającym współpracy.