Unia Europejska wezwała władze Gruzji do wyjaśnienia wszystkich zarzutów dotyczących nieprawidłowości przy wyborach parlamentarnych.
Międzynarodowi obserwatorzy informowali o zastraszaniu, wywieraniu presji na wyborców, zwłaszcza na pracowników sektora państwowego, a także o przedwyborczej kampanii nienawiści, represji wobec opozycji i niezależnych mediów.
Według Centralnej Komisji Wyborczej sobotnie wybory wygrała rządząca obecnie partia Gruzińskie Marzenie. Opozycja i prozachodnia prezydent uznały głosowania za sfałszowane.
"Doniesienia o naciskach, o śledzeniu wyborców w dniu głosowania wzbudziły obawy o ich zdolność do oddania głosu bez obaw przed odwetem" - podkreślił szef unijnej dyplomacji w opublikowanym oświadczeniu.
Josep Borrell napisał też o nierównych szansach w kampanii i zastrzeżeniach dotyczących zmian w prawie, które mogły wpłynąć na proces wyborczy. Wezwał do szybkiego, przejrzystego i niezależnego zbadania wszelkich nieprawidłowości.
Podobne wezwanie opublikował na portalu X przewodniczący Rady Europejskiej. Charles Michel poinformował też, że zdecydował o wpisaniu sytuacji w Gruzji do programu nieformalnego, unijnego szczytu. Przywódcy "27-mki" mają omówić na nim dalsze kroki w relacjach z Gruzją. Szczyt odbędzie się 8 listopada w Budapeszcie, bo Węgry w tym półroczu sprawują półroczne przewodnictwo we Wspólnocie.
Według Centralnej Komisji Wyborczej sobotnie wybory wygrała rządząca obecnie partia Gruzińskie Marzenie. Opozycja i prozachodnia prezydent uznały głosowania za sfałszowane.
"Doniesienia o naciskach, o śledzeniu wyborców w dniu głosowania wzbudziły obawy o ich zdolność do oddania głosu bez obaw przed odwetem" - podkreślił szef unijnej dyplomacji w opublikowanym oświadczeniu.
Josep Borrell napisał też o nierównych szansach w kampanii i zastrzeżeniach dotyczących zmian w prawie, które mogły wpłynąć na proces wyborczy. Wezwał do szybkiego, przejrzystego i niezależnego zbadania wszelkich nieprawidłowości.
Podobne wezwanie opublikował na portalu X przewodniczący Rady Europejskiej. Charles Michel poinformował też, że zdecydował o wpisaniu sytuacji w Gruzji do programu nieformalnego, unijnego szczytu. Przywódcy "27-mki" mają omówić na nim dalsze kroki w relacjach z Gruzją. Szczyt odbędzie się 8 listopada w Budapeszcie, bo Węgry w tym półroczu sprawują półroczne przewodnictwo we Wspólnocie.