Intensywny wysiłek fizyczny, nieobjadanie się, spacery z rodziną. Każdy ma swój sposób na spalanie poświątecznych kalorii.
Zapytaliśmy szczecinian, jak radzą sobie ze zbliżającym się obżarstwem. - Dużo wysiłku fizycznego przed świętami. Staram się nie zyskiwać za dużo kalorii. Ja mało jem. Stwarzamy dużo przestrzeni przed świętami - mówią mieszkańcy.
- Po wigilijnej wieczerzy powinniśmy pójść na rodzinny spacerek. Może na pasterkę, może na coś innego. Zachowajmy minimalną aktywność fizyczną. Po drugie, jeśli między świętami zrobimy 15 minut aktywności fizycznej, to byłoby super. Zróbmy pompki, przysiady, ćwiczenia wielostawowe. Nie siedźmy, nie leżmy, a będzie dobrze - mówi Kuba Mauricz, dietetyk kliniczny i sportowy.
- Po wigilijnej wieczerzy powinniśmy pójść na rodzinny spacerek. Może na pasterkę, może na coś innego. Zachowajmy minimalną aktywność fizyczną. Po drugie, jeśli między świętami zrobimy 15 minut aktywności fizycznej, to byłoby super. Zróbmy pompki, przysiady, ćwiczenia wielostawowe. Nie siedźmy, nie leżmy, a będzie dobrze - mówi Kuba Mauricz, dietetyk kliniczny i sportowy.
W jeden dzień świąt pochłaniamy średnio pięć tysięcy kalorii. Średni kawałek sernika to 320 kalorii.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski